Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Książka Włodzimierza Bednarskiego "Pokolenie roku 1914 ..." wydana drukiem!  (Przeczytany 15746 razy)

Offline Roszada

Dodatek 3, napisany przez NNN, który jest w wersji papierowej, został też dodany w html:

http://piotrandryszczak.pl/1914pokolenie/1914Pokolenie42.html


Offline NNN

   -  Od poniedziałku, 25 czerwca jest do rozdysponowania następna setka książek. A wiec komu potrzebny jest świeży chlebek na czas słuszny niech daje znać. Nasz chlebek nigdy nie sczerstwieje. Jest zawsze aktualny. Nie trzeba go wyrzucać i zastępować nowym.
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline Estera

   -  Od poniedziałku, 25 czerwca jest do rozdysponowania następna setka książek. A wiec komu potrzebny jest świeży chlebek na czas słuszny niech daje znać. Nasz chlebek nigdy nie sczerstwieje. Jest zawsze aktualny. Nie trzeba go wyrzucać i zastępować nowym.
   Czyli ciągle aktualne światło.
   Świecące coraz jaśniej dla milionów oszukanych.
   BRAWO :)
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Roszada

Właśnie czytam tę wersję papierową-książkową pierwszy raz. :)
Wcześniej czytałem wersję skryptową, którą sprezentowała mi jedna osoba.

Powiem tak.
Książka jest po prostu nudna, bo zawiera dziesiątki tekstów, często sobie podobnych.
Urozmaiceniem jest duża liczba rozdziałów, które nie są ze sobą związane.
To trochę osłabia tę monotonię.
Ale dla szperaczy to istny raj, archiwum.
Poraża liczba tych tekstów o pokoleniu roku 1914.
Dobrze, że to zostało zarchiwizowane i przelane na papier.
Będzie świadectwem fałszywych proroctw na lata. :)


Offline Roszada

Muszę tu dodać, że byłem sceptycznie nastawiony co do wydania tego na papierze, dlatego zdecydowałem się tylko na PDF.
Ale zapalenie w tej kwestii ze strony NNN spowodowało, że sam podsunąłem mu pomysł. Nawet nie wierzyłem, że to zrealizuje.
A jednak. :)
A teraz zaskakuje mnie, że jednak jest to przydatne ludziom.
« Ostatnia zmiana: 29 Czerwiec, 2018, 22:26 wysłana przez Roszada »


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Mocna lektura
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Roszada

Dodatek 3, napisany przez NNN, który jest w wersji papierowej, został też dodany w html:

http://piotrandryszczak.pl/1914pokolenie/1914Pokolenie42.html
Skończyłem czytać.
Bardzo spodobały mi się wnioski NNN jako Dodatek 3.
Przemyślane i skondensowane.
Podane w punktach mają mocny akcent. :)


Offline NNN

   Jakieś dwa tygodnie temu zadzwonił do mnie pan z Gliwic. Podał się za znajomego adwentysty. Adwentysta na manifie w Gliwicach przy stojaku prosił się o książkę "Pokolenie 1914". Nie powiedział kim jest, tylko, że rozmawia często ze świadkami. Potem zainteresowały go jeszcze inne książki. Dostał je wszystkie. A wtedy uradowany ni stąd ni zowąd zaczął nam wciskać wydawnictwa adwentystyczne. I się wydało kim jest. Podejrzewam, iż ten dzwoniący też jest adwentystą, ale się nie przyznał, bo bał się, że nie dostanie książek. Numer do mnie miał od wydawcy, gdzie szukał książki "Pokolenie 1914"  i "Miliony". Wydawca przekierował go do mnie, bowiem wiedział, iż to ja ostatnio brałem te tytuły. Rzeczywiście je miałem, dołożyłem jeszcze tę o krwi, parę ulotek i wysłałem temu panu. Także twierdził, że często rozmawia ze świadkami.

  Adwentyści lubią te książki używać w rozmowach ze świadkami, a świadkowie mają w tedy możliwość je oglądać i usłyszeć niektóre fragmenty. Adwentyści nie popuszczają świadkom i oni często gęsto się tłumaczą z  nauk opisanych w tych książkach. Dzieje się to często w domach prywatnych więc jest taka możliwość, jest większa swoboda. Dlatego nie żałuję tych książek Adwentystom. Przy rydwanikach świadkowie nie są tacy chętni i zaraz sygnalizują, że to odstępcy ich szkalują i rozmowa się urywa. Widać jednak, iż adwentyści znaleźli  na nich sposób, a nowa książka "Pokolenie 1914" przypadła im do gustu. 
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.



WIDZĘ MROKI

  • Gość
Świetna robota z tymi książkami udostępnianymi Adwentystom, ważne że info idzie do św.j. i tym kanałem. Jeszcze raz, brawo  NNN :)
POZDRAWIAM