Dzień Dobry Wszystkim.
Na forum zarejestrowałem się wczoraj a ponieważ zgadzam się z zastanym tu stwierdzeniem, że "Warto się przywitać, bo to miłe i czyni to miejsce przyjaźniejszym" więc witam Was serdecznie.
Wyjaśniając pobieżnie kim jestem: w latach 80-tych ŚJ rozpoczęli studium z moją mamą. Żyłem w domu z tatą alkoholikiem. Jako kilkulatek stawałem po stronie mamy bo to Ona broniła rodzinę przed destrukcyjnym nałogiem taty. Chłonąłem "nauki" z fajnego kolorowego Mojego Zbioru Opowieści Biblijnych. Potem były "hmm... doroślejsze
" książki, studium prowadzone przez mamę, itd. itp. by w 1989r. w wieku lat 14 dać się wykąpać na jesiennym zgromadzeniu w Łodzi. Tak "stałem się" ŚJ, którym formalnie wg wiedzy organizacji wciąż jestem mimo, że na sali bywam rzadko (ostatnio 31.III.2018, poprzednio w 2017 przy tej samej okazji) a na ulicach mego miasta niektórzy zdezorientowani bracia i siostry dla spokoju własnych sumień nie odpowiadają mi na moje Dzień Dobry. To tak pokrótce.
O waszym forum dowiedziałem się tydzień temu na grillu z braćmi... po kilku kieliszkach, wątroby się otwierają a wiedząc, że ja mam rozłożony ten system organizacyjny na łopatki to ci, którym się żółć ulewa nie boją się rozmawiać ze mną, bo wiedzą, że takie narzekanie na organizację do mnie nic im nie grozi. Starszym nie doniosę bo nie dość, że się rzadko z nimi kontaktuję to w dodatku nie zależy mi na wykluczeniu, choćby dlatego by nie utrudniać mojej rodzinie i tym innym ŚJ, którzy mnie "znają" kontaktów ze mną. Tak więc przez tydzień poczytałem co nieco tutaj i stwierdziłem, że się zarejestruję, może od czasu do czasu napiszę coś co się komuś do czegoś przyda, może ... więc oto jestem... ot tyle.