F. Franz znany był z wielu proroctw. Np. przypisuje się mu rok 1975 i skutki z tym związane, co zganił zdaje się oględnie N. Knorr:
“
Nikt jednak nie powinien mniemać, że za pomocą samej tylko chronologii zdoła wyliczyć, kiedy nadejdzie czas owego ‘przyjścia’ Chrystusa na sąd. Chrystus przecież powiedział swym apostołom: ‘O tym dniu i godzinie nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec’. – Mat. 24:36, NP. (...)
Jakże więc miałby to dziś wyliczyć jakiś człowiek?” (Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 11 s. 15).
Ale prorokował on też w 1972 r. w sprawie korporacji, a więc i przyszłego Warwick.
Oby choć to proroctwo się wypełniło.
Na razie częściowo się wypełniło, bo Brooklyn jakby znika powoli, przynajmniej jako adres.
Oto co F. Franz powiedział o korporacjach Towarzystwa:
*** w72/7 s. 14 ***
Żadna korporacja prawna na ziemi nie decyduje o strukturze tej społeczności ani nią nie rządzi. Na odwrót,
ta zorganizowana społeczność kieruje swoimi korporacjami, traktując je po prostu jako przejściowe środki użyteczne w dziele wielkiego Teokraty. A ukształtowana jest tak, żeby jak najlepiej odpowiadać Jego celom. Jest to społeczność teokratyczna, zarządzana z naczelnego stanowiska Bożego w dół, a nie od najniższego szczebla ku górze. Oddani Bogu i ochrzczeni jej członkowie podporządkowują się Teokracji!
Ziemskie korporacje prawne utracą sens istnienia, gdy już wkrótce zginą powołane przez ludzi rządy, które zalegalizowały te korporacje. Natomiast sama organizacja teokratyczna będzie nadal egzystować, służąc najwyższemu, teokratycznemu Władcy wszechświata. Pod Jego ochroną przejdzie do Jego sprawiedliwego, nowego porządku rzeczy.
Słowa te przypisuje swemu stryjowi Ray Franz (patrz Kryzys sumienia 2006 s. 55).