Ideą takich przekazów jest pomoc dla innych, otwieranie umysłu, Agata robi to bardzo dobrze bo trafia do umysłu a nagrodą niech będzie rzesza wybudzonych osób a nie lubiki i zachwyty.
"Idea takich przekazów" - nie wiedziałem, że jest jakaś ogólna i narzucona. Kojarzy mi się za bardzo ten zwrot z "co poeta miał na myśli".
Co do nagrody - wolałbym, żeby "rzesza wybudzonych" była mniejsza, ale lepsza jakościowo. Bo cóż, że ludzie poodchodzą z jednej organizacji jakimś nagłym porywem, jak zaraz potem pakują się w jakiś inny badziew.
A przekazy na YouTube docierają do jak największej ilości osób między innymi właśnie dzięki polubieniom (co jakby nie było, jest także wyrazem zachwytu), bo zwiększa to zasięg filmu.
Kaiser użył w sowim poście pewnej YouTubowej maniery - rozumiem, ze nie każdy ją kojarzy, ale mnie rozbawiło nawiązanie do "lajkujcie i subskrybujcie", a także w jakiś sposób do zborowych oklasków.