Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."  (Przeczytany 6656 razy)

Offline Roszada

Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« dnia: 19 Maj, 2015, 18:29 »
Interesuje mnie, czy sami wymyślaliście swoje prywatne argumenty potwierdzające trafność, że zanim przeminie pokolenie roku 1914 nastanie koniec.
Dlaczego pytam?
Otóż miałem okazje kiedyś poznać takiego ŚJ rekordzistę, który głosił grubo ponad 200 godzin miesięcznie, choć nie był pionierem specjalnym.
Nazywaliśmy go ŚJ-ekolog.
On wpierw we drzwiach pokazywał ludziom fragmenty ze świeckich gazet, że środowisko upada. Że wszystko idzie ku samozagładzie. Że ropa się kończy, czy węgiel. Że głód idzie, itp. itd.
Zbierał wszystkie wycinki katastroficzne które ukazywały, że jak Bóg nie zainterweniuje to wszystko się zawali.
Ludzi często zatykało to, gdy nie czytał im Strażnic lecz pokazywał poważne czasopisma

On wpierw sprzedał auto i żył z tych pieniędzy.
Później sprzedał mieszkanie i zamieszkał u swej babci, a przejadał te pieniądze z mieszkania.
Teraz pewnie odziedziczył mieszkanie po babci, więc ma co sprzedać jak Armagedon nie nastąpi rychło. Kontakt i wieści z nim mi się urwały, zanim nastał kres nauki o pokoleniu.


Offline Roszada

Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Maj, 2015, 19:27 »
Do mnie na mieście jeden ŚJ kiedyś powiedział, że do końca pozostało "dwa trzy lata". Niech pan zauważy, powiedział, wszystkie znaki się już wypełniły.
To było jeszcze w czasie gdy o pokoleniu 1914 nauczali.
Pewnie w latach 1992-1993.
No i rzeczywiście 2-3 lata minęły i ... naukę zlikwidowali w 1995 r. ;D


Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 113
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #2 dnia: 19 Maj, 2015, 19:53 »
Niedawno rozmawiałam ze świadkami przy stojaku, więc teraz też twierdzą, że własnie znaki się wypełniły.
Takie rzeczy tylko u świadków. Cały czas im się znaki wypełniają, a niby w cuda nie wierzą ;)
Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8


Offline Fantom

Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #3 dnia: 19 Maj, 2015, 20:02 »
Mi zdarzyło się napomknąć tylko koledze,że koniec jest bliski,bo przed nami (1986r) spotkanie w Asyżu na temat pokoju i bezpieczeństwa.

 Pokazałem mu werset,że gdy będa mówić pokój i bepieczeństwo to nadejdzie koniec. Byłem wtedy zaintereswanym.Przy drzwiach nie poruszałem tego tematu.Za ciężki i za dług,i aby ktoś miał czas przy drzwiach głębiej się nad tym zastanawiać.Takie tematy zostawiałem na studium biblijne.
  Aha,wspomniałem jeszcze z 2 razy,że europa ma stac sie Unią.Było wiele obaw i nadziei z tym związanych.Medialny szum.Nikt nie wiedział co z tego w przyszłości wyniknie.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Hudson

  • Gość
Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #4 dnia: 19 Maj, 2015, 20:28 »
Szczerze mówiąc, zawsze miałem poważne wątpliwości co do pokolenia 1914. Wręcz uważałem, że jest to nadinterpretacja. Kiedy w 1995 pojawiła się zmiana powiedziałem pod nosem: "a nie mówiłem?". Od tamtej pory biorę poprawkę na wszystkie podobne "obliczenia". Wcale nie zdziwiłoby mnie, gdyby WTS ogłosiło, że wielki ucisk już trwa, lub coś podobnego.


Offline Roszada

Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #5 dnia: 19 Maj, 2015, 20:36 »
Wcale nie zdziwiłoby mnie, gdyby WTS ogłosiło, że wielki ucisk już trwa, lub coś podobnego.

To już uczyli. W ostatnich czasach, do 1970 nauczali, że wielki ucisk zaczął się w roku 1914 i trwał do 1918, ale od 1918 miał przerwę do czasu nastania Armagedonu. Wtedy miała nastąpić druga faza. :)

Tak więc jeden wielki ucisk przeżyli nasi dziadowie, a drugi my "przeżyjemy". :-\


Offline Roszada

Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #6 dnia: 19 Maj, 2015, 20:40 »
Szczerze mówiąc, zawsze miałem poważne wątpliwości co do pokolenia 1914. Wręcz uważałem, że jest to nadinterpretacja.

Ooo to nie byłeś ortodoxem. :-\
To odpychałeś Armagedon swoją niewiernością.
Niektórym głosicielom ‘prywatnie’ wydawało się, że przez intensywne głoszenie spowodują rychłe nastanie „dnia i godziny”. Jednak odpowiedź Towarzystwa Strażnica na pytanie czytelnika z tym związane była negatywna:

„Niektórzy wyrażają pogląd, że przyjście Armagedonu może być przyśpieszone przez gorliwsze angażowanie się ludu Jehowy w pracy świadczenia (...). Czy takie zrozumienie jest właściwe? (...) Jehowa ma dokładnie wyznaczony czas dla rozpoczęcia Armagedonu, i (...) to nie nastąpi w wyniku ludzkiej działalności...” (Strażnica Nr 7, 1963 s. 12).


Offline Noc_spokojna

Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #7 dnia: 19 Maj, 2015, 21:54 »
A ja znałam człowieka, (niestety już nie żyje:() który został wykluczony za podważanie nauki o pokoleniu roku 1914. Znam też jego wnuka :).
Nie jestem małostkowa, nikogo nie ignoruję, tak przyziemne demonstracje są mi obce ;D


Offline Roszada

Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #8 dnia: 19 Maj, 2015, 22:13 »
A ja znam takiego co wykluczyli go za rok 1914. Bo to już po odrzuceniu tego pokolenia było.
Powiedział na komitecie że podtrzymuje to co powiedział Jonsson w Kwestii czasów pogan i Franz w Kryzysie...


Offline Roszada

Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #9 dnia: 19 Maj, 2015, 22:14 »
A ja znałam człowieka, (niestety już nie żyje:() który został wykluczony za podważanie nauki o pokoleniu roku 1914. Znam też jego wnuka :).
To powinni go pośmiertnie przeprosić ;)


Hudson

  • Gość
Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #10 dnia: 19 Maj, 2015, 22:14 »
A ja znałam człowieka, (niestety już nie żyje:() który został wykluczony za podważanie nauki o pokoleniu roku 1914. Znam też jego wnuka :).

Sporo osób zostało wykluczonych za opowiadanie się za zagadnieniami, które po jakimś czasie okazały się "prawdą". Nie zostały jednak oczyszczone z zarzutu odstępstwa, lecz mogły "okazać skruchę" i zabiegać o przyłączenie...



Hudson

  • Gość
Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #11 dnia: 19 Maj, 2015, 22:39 »
Ooo to nie byłeś ortodoxem. :-\
To odpychałeś Armagedon swoją niewiernością.
Niektórym głosicielom ‘prywatnie’ wydawało się, że przez intensywne głoszenie spowodują rychłe nastanie „dnia i godziny”. Jednak odpowiedź Towarzystwa Strażnica na pytanie czytelnika z tym związane była negatywna:

„Niektórzy wyrażają pogląd, że przyjście Armagedonu może być przyśpieszone przez gorliwsze angażowanie się ludu Jehowy w pracy świadczenia (...). Czy takie zrozumienie jest właściwe? (...) Jehowa ma dokładnie wyznaczony czas dla rozpoczęcia Armagedonu, i (...) to nie nastąpi w wyniku ludzkiej działalności...” (Strażnica Nr 7, 1963 s. 12).

To prawda, ortodoxem od samego początku nie byłem i nadal nim nie jestem. Innym też polecam takie podejście. Tak łatwiej jest żyć.  A i ludzie cię też szanują. Nie tylko w zborze.


Hudson

  • Gość
Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #12 dnia: 19 Maj, 2015, 22:43 »
A ja znam takiego co wykluczyli go za rok 1914. Bo to już po odrzuceniu tego pokolenia było.
Powiedział na komitecie że podtrzymuje to co powiedział Jonsson w Kwestii czasów pogan i Franz w Kryzysie...

Rok 1914 nadal przecież obowiązuje, tylko podniesiono  "wiek emerytalny" pokolenia :D


Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 113
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #13 dnia: 19 Maj, 2015, 23:08 »
Jaki jest fenomen tego, że pomimo "prorokowania" festiwalu pomyłek, ich wyznawcy stają sie jeszcze bardziej fanatyczni? Jeszcze bardziej wierzący?

Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8


Offline Noc_spokojna

Odp: Wasze prywatne argumenty za "pokoleniem 1914 r."
« Odpowiedź #14 dnia: 21 Maj, 2015, 15:18 »
Jaki jest fenomen tego, że pomimo "prorokowania" festiwalu pomyłek, ich wyznawcy stają sie jeszcze bardziej fanatyczni? Jeszcze bardziej wierzący?
Dla mnie jest to cały czas niepojęte  ::)
Nie jestem małostkowa, nikogo nie ignoruję, tak przyziemne demonstracje są mi obce ;D