Już mi się podobało jak napisałeś o Nas, że nie jesteśmy przeciętni.
wg Andrzeja nie jesteśmy przecietni, ale nie jesteśmy także normalni
a wiec sumując jesteśmy nieprzeciętnie pier...ci
no i mamy mieć w przyszłości jakąś pieczątkę przybitą na czole...
zachęcony przez TęZłą przyjrzałem się temu, co Andrzej ma nam do przekazania i znalazłem rewelacyjną dwuaspektową ewangelię o szatanie
hitem jest nauczanie o wysokich zasadach etyki, którymi (na razie) kieruje się szatan.
Nie wierzycie? to cofnijcie się do pierwszego posta i odszukajcie następujące zdanie
szatan nie bedzie już przestrzegał jako przegrany żadnych reguł, na razie tylko zwodzi i kłamie.
z tego wniosek że (na razie wygrywający) szatan jakiś tam reguł przestrzega i nawet zwodząc i kłamiąc pewnych granic nie przekracza.
ale hitem hitów jest biblijne nauczanie o prawdomównym szatanie, który zwodzi i kłamie, ale nadal posiada przymiot prawdomówności
9.Szatan zostanie zrzucony na Ziemię dopiero wtedy gdy rozstrzygniecie kwestii spornej nie bedzie pomyslne dla niego i okaze sie kłamcą.
z zacytowanego zdania można wnioskować, że jak na razie kwestia sporna jest pomyślna dla szatana i to szatan na tę chwilę okazuje sie prawdomówny, a Jehowa (przynajmniej na razie) przegrywa.
Jak dla mnie: BOMBA!
Swoją drogą, tak się zastanawiam wg jakich kryteriów można przyznać szatanowi chociażby tymczasowe zwycięstwo nad Jehową? Jakieś referendum? Jakieś głosowanie? Liczenie co do sztuki kto ma ilu zwolenników? Bo jeśli pójdziemy tym tokiem myślenia, to aby demokratycznie przegłosować szatana i to jeszcze w tym roku, Andrzej musiałby nawrócić około 5 miliardów ludzi w ciągu kilku miesięcy...
Poza tym, skoro jest kwestia sporna, to pewnie musi rozstrzygać ją jakiś sąd... Skoro Jehowa ma być osądzony , to nie może być sędzią we własnej sprawie - a zatem sądu nad swoim Stwórcą będa musiały dokonać jakieś stworzenia! Andrzej na razie nie powiedział czy będą to ludzie czy aniołowie - ale skoro Jehowa sędzią w swojej sprawie być nie może to widzę dwa wyjścia: albo Jehowę osądzą jego stworzenia albo trzeba będzie ogłosić nowe światło i wtedy Bóg okaże się Trójcą Świętą, a Boga Ojca sądzić będzie dwuosobowy skład sędziowski w składzie Syn Boży i Duch Święty... To są jedyne dwie osoby we wszechświecie które nie są stworzeniami i mogłyby osądzić Boga Jehowę. Nie wiem czy adwokaci szatana nie postawią wniosku o zmianę składu sędziowskiego - bo jednak Syn z Ojcem jest spokrewniony i wg naszych ziemskich kryteriów powinien sam wyłączyć sie ze składu sędziowskiego. Jednym słowem szykuje nam się ciekawy precedens sądowy przy rozstrzyganiu tejże kwestii spornej...
Andrzeju, czy zgadzasz się ze mną że założenie wstępne że Bóg jest Trójcą ułatwiłoby ewentualne rozstrzygnięcie kwestii spornej? A jeśli nie, to czy możesz podać skład trybunału sędziowskiego który jest godny osądzać swojego Stwórcę?!