Do końca nie rozumiem tego mechanizmu ponownego chrztu -co było powodem głównym? Może Liberal wskazałby na jakąś motywację ..
Choć nie jestem Liberałem, ale się wtrącę (katolicy tak mają, zawsze są najmądrzejsi
), to było tak:
Nowe Stworzenie, 1904, s.455
Ponieważ prawdziwe znaczenie chrztu było przez długi czas zakryte, dostajemy wiele zapytań od tych, którzy byli już zanurzeni we wodę, co do ważności ich chrztu przez wodę i czy właściwą rzeczą byłoby powtórzenie symbolu. Nasza odpowiedź brzmi, że symbol nie potrzebuje powtórzenia, albowiem nie miałby znaczenia i wartości, jak tylko zwyczajnej kąpieli, o ile nie jest następstwem zupełnego poświęcenia na śmierć i każdy musi zadecydować czy został posłusznym temu świadectwu. Ale jeżeli chrzest przez wodę nastąpił po poświęceniu, czyli chrzcie w śmierć, to nie konieczną rzeczą byłoby powtarzać go - nawet, chociaż świadomość, co do tej sprawy byłaby niedostateczną.
Watchtower z 1 lipca 1955, s.412
Ponowny chrzest byłby konieczny, o ile wcześniejszy chrzest nie był symbolem oddania się, albo jeśli nie był dokonany przez zanurzenie.
Watchtower 1 lipca 1956, s.406 (Strażnica nr8 z 1957, ss.11,12)
Często zadaje się pytanie, czy człowiek, który był już kiedyś ochrzczony z okazji ceremonii dokonanej przez inną grupę religijną powinien być ponownie ochrzczony, gdy zdobywa dokładną znajomość prawdy i oddaje się Jehowie. Opierając się na tym, co już omówiono, mamy mocną podstawę do tego, żeby powiedzieć: Tak jest, on musi być jeszcze raz ochrzczony. Jest rzeczą całkiem oczywistą, że dany człowiek przez żadną z tych organizacji religijnych nie był ochrzczony naprawdę ?w imię Ojca i Syna, i ducha świętego?; gdyby bowiem tak był ochrzczony, byłby właściwie oceniał autorytet i urząd tych prawdziwych wyższych zwierzchności.
Watchtower 15 lutego 1964, s.124 (Strażnica nr8 z 1967, s.9)
Toteż skoro ktoś w pewnej mierze odpadł od wiary albo może nawet popełnił ciężki grzech po ochrzczeniu, to nie można tego uważać za wskazówkę, że chyba jego chrzest musiał być nieważny i że z tej racji podlega on ponownemu ochrzczeniu. Najprawdopodobniej jego oddanie się Bogu i chrzest nie były błędne. Błąd polega na niedopisaniu pod względem spełniania w życiu obietnicy czynienia woli Bożej.
Jeżeli ktoś stwierdzi obecnie, że popełnia coś złego, albo jeśli praktykował zło przez jakiś czas - już po oddaniu się Bogu - to nie powinien automatycznie myśleć o ponownym ochrzczeniu się celem naprawienia sytuacji.
Watchtower 1 czerwca 1973, s.341 (Strażnica nr 20 z 1973, s.18)
Oczywiście jeśli ktoś uważa, iż z powodu swoich praktyk zgłosił się do chrztu z nieczystym sumieniem, może on zdecydować się na ponowny chrzest. Będzie to jednak jego osobista decyzja.
Strażnica z 15 lutego 2010, s.22
Ewentualny powtórny chrzest z powodu pewnych przyczyn (takich jak brak wystarczającego zrozumienia Biblii w tamtym okresie) jest sprawą osobistą.