2017 - Objawy kryzysu w Towarzystwie Strażnica

[Baran]

Zapewne mielibyśmy większy wzrost,gdybyśmy z nowo narodzonych nam dzieci czynili wyznawców swojej wiary.Na szczęście z jednej strony, z drugiej nie,wszyscy muszą opowiedzieć się za.Nie tylko wierzeniami,ale moralnym życiem.Sam poznałem dziesiątki osób,które nie zostały "świadkami",tylko dlatego,że nie rzuciły palenia,czy nie przestały się upijać.Nie idzie więc tylko o metrykalne pomnażanie wiernych,czy ich pomnażanie dla samej ilości.

Robbo1, proszę Ciebie nie wciskaj nam kitów, bo my jesteśmy, albo byliśmy Świadkami Jehowy. Takie banialuki o Świadkach Jehowy to możesz opowiadać przy drzwiach, nie nam. Na jakiej planecie Ty żyjesz?
 

Obudż się chłopie wreszcie, bo robisz się już.... nie do zniesienia.

[Tusia]

Takie banialuki o Świadkach Jehowy to możesz opowiadać przy drzwiach

zamkniętych 

[WIDZĘ MROKI]

Natomiast jeżeli chodzi o znajomości osób, to znam osobiście kilku złodziei ze zboru w którym jeszcze widnieję, jako jednostka na liście, rozmawiając o sytuacjach ewidentnego grabiestwa z nadzocą służby, Ten powiedział: " nie cieszą się dobrą opinią w zborze".   Już kiedyś napisałem, że wkręcasz nas w swuj świat, że szkoda czasu naprzepychanki z Tobą, Baran Ci jasno napisał że jesteś, o Twych banialukach, ty jak ten dziadowski Warwick, swoje, jeżeli kogoś kręci przepychanka, jak jazda na jałowym biegu niech to czyni, dla mnie szkoda czasu, jesteś niereformowalnym typem.

[Roszada]

Natomiast jeżeli chodzi o znajomości osób, to znam osobiście kilku złodziei ze zboru w którym jeszcze widnieję,

Ray Franz w swej drugiej książce na s. 505 napisał:

"To, co przytoczyłem przyznaje, że złe czyny obejmują różne sfery. Osoby
będące u władzy w międzynarodowym biurze głównym czy biurach oddziałów nie są w żadnym razie wyjątkiem i mogę odtworzyć przypadki przedstawicieli biur oddziałów dokonujących kradzieży, kradnących z funduszy oddziałów, będących alkoholikami, będących w cudzołożnych związkach seksualnych, w jednym przypadku z prostytutką, w innym z żoną misjonarza mieszkającego w biurze oddziału oraz inne moralne upadki."

[Dietrich]

Zapewne mielibyśmy większy wzrost,gdybyśmy z nowo narodzonych nam dzieci czynili wyznawców swojej wiary.

A nie robicie tego? Nie widzę znaczącej różnicy pomiędzy świadomością swej wiary u niemowląt oraz ośmiolatków

Sam poznałem dziesiątki osób,które nie zostały "świadkami",tylko dlatego,że nie rzuciły palenia,czy nie przestały się upijać.Nie idzie więc tylko o metrykalne pomnażanie wiernych,czy ich pomnażanie dla samej ilości.

Jesteś niby taki oczytany, a przytaczasz argumenty jak na pierwszych 'odwiedzinach ponownych'. Jesteś na forum exów i odstępców, których doświadczenie sięga daleko poza strażnicowy slang o zbawienności wszystkiego co made in WTS.
Fajnie że świadkowie pomogli komuś zerwać z nałogiem.  Ale chlać i ćpać przestają także i wyznawcy innych religii tudzież ateiści.  Albo osoby, które otarły się o dno i w porę się opamiętały. 

Świadkowie Jehowy to tacy sami ludzie jak inni. Tyle że usiłują się różnić jedynie poprzez wierzenia i propagandę rzekomego sukcesu. Natomiast postawy i zachowania są wśród nich identyczne jak w tzw. świecie, który tak krytykują.

To nie jaranie fajek czy alkohol jest powodem kryzysu w Towarzystwie Strażnica.
Zejdź na ziemię Robercie

[Roszada]

Cytat: robbo1 w Wczoraj o 12:20

    Zapewne mielibyśmy większy wzrost,gdybyśmy z nowo narodzonych nam dzieci czynili wyznawców swojej wiary.

Słusznie Dietrich skomentował.
Ja dodam:

Udzielanie pouczeń odnośnie krwi „niemowlętom”?

„Nasze dzieci mogą być w wieku niemowlęcym, zbyt małe, by coś zrozumieć, ale Jehowa Bóg może je uznać za czyste i godne przyjęcia, biorąc pod uwagę, że jesteśmy Mu oddani (1 Koryntian 7:14). Tak więc niemowlęta w domu chrześcijańskim mogą jeszcze nie pojmować prawa Bożego co do krwi ani nie być w stanie zadecydować, czy je uznawać. Czy jednak dokładamy starań, by w tej istotnej sprawie udzielać im pouczeń?” (Strażnica Nr 12, 1991 s. 15).

[Dietrich]

Dobry przykład, Włodku.
Szkoda że nie zająknęli się nic o przeszczepach. Równie frapujący temat dla osesków 

[Roszada]

Objawy kryzysu w Towarzystwie Strażnica, które dało się zauważyć w roku 2017.

Wydawnicze:

ograniczenie wydawania czasopism (do rozpowszechniania) - co 4 miesiące
likwidacja kalendarza
likwidacja Rocznika Świadków Jehowy
zaprzestanie wydawania publikacji na kongresach

Organizacyjno-ludzkie:

drugi najniższy wzrost procentowy głosicieli (1,4%) od roku 1980
najwyższa liczba spożywających emblematy od 1954 r.
przyznanie się, że Ciało Kierownicze popełnia błędy
zmniejszanie liczby pionierów specjalnych
odchudzanie liczby pracowników w Betel
coraz częstsze nawoływanie o szczodrość
tworzenie kolejnych akcji wsparcia finansowego 'personelu objezdnego'

Polska

spadek o -2% liczby głosicieli
spadek drastyczny liczby chrztów
komasowanie zborów

Tu jest efekt przyspieszania rydwanu:

*** w18 październik s. 26  ***
W odniesieniu do zmniejszenia ogólnoświatowej rodziny Betel André zauważa: „Piękna postawa byłych betelczyków, którzy przystosowali się do nowych warunków, wzbudza we mnie szacunek do nich, a także zaufanie do przewodnictwa Chrystusa. Dotrzymują oni kroku rydwanowi Jehowy i znajdują radość w każdym zadaniu, jakie dostają”.

Oni raczej wypadli z tego rydwanu.