2017 - Objawy kryzysu w Towarzystwie Strażnica

[robbo1]

Objawy [choroby] pozwalają nam na jej rozpoznaniu i wybraniu odpowiedniej metody leczenia.
W istocie istnieją "objawy kryzysu" .Tylko,ze ten dotyczy wielu wielkich i niewielkich wyznań.A "spadek" wiernych obserwowany jest niemal wszędzie.Kard. Wiliam Eijk zapowiadał,że na ich terenie trzeba będzie zamknąć :
"TYSIĄC KOŚCIOŁÓW".
Zamkniecie jest konieczne ponieważ w parafiach brakuje wiernych dosł."katolików jest za mało...".

[rzeski]

No tak ale wody miały odpływać z Babilonu Wielkiego, a na Górę Jehowy mieli tłumnie podążać ludzie ze wszystkich narodów, czyżby nieoczekiwane nowe światło panie robbo1?

[Tusia]

Zamkniecie jest konieczne ponieważ w parafiach brakuje wiernych dosł."katolików jest za mało...".

Czy ma taką samą pamięć jak Dory z filmu "Gdzie jest Nemo".
Przypominam tytuł wątku: Objawy kryzysu w Towarzystwie Strażnica.

[robbo1]

Rozumiem,ze temat ,jak każdy w tym miejscu odnosi się do naszej społeczności.Tutaj ubywających "świadków".
Tylko,ze ja wiem,że zarzut ten dotyczy niemal wszystkich,i można go skierować do wszystkich.
Nas,was,wielu  wyznań.
Nie mam zaniku pamięci.Nie cierpię na "pamięć krótkotrwałą",wskazuję tylko na powszechne zjawisko "obojętności do religii".

[Roszada]

robbo ma jak zwykle rację ale zapomniał podać danych, które mu przytaczamy:

Polska

1990 r. – 11 387 ochrzczonych, wzrost 6% (Strażnica Nr 1, 1991 s. 20);
1991 r. – 10 842 ochrzczonych, wzrost 6% (Strażnica Nr 1, 1992 s. 12);
1992 r. – 8 376 ochrzczonych, wzrost 6% (Strażnica Nr 1, 1993 s. 14);
1993 r. – 8 164 ochrzczonych, wzrost 5% (Strażnica Nr 1, 1994 s. 14);
1994 r. – 8 131 ochrzczonych, wzrost 5% (Strażnica Nr 1, 1995 s. 14);
1995 r. – 8 177 ochrzczonych, wzrost 4% (Strażnica Nr 1, 1996 s. 14);
1996 r. – 7 502 ochrzczonych, wzrost 2% (Strażnica Nr 1, 1997 s. 20);
1997 r. – 6 161 ochrzczonych, wzrost 1% (Strażnica Nr 1, 1998 s. 20);

2005 r. – 3 681 ochrzczonych, wzrost 0% (Strażnica Nr 3, 2006 s. 29);
2006 r. – 3 728 ochrzczonych, spadek -1% (Strażnica Nr 3, 2007 s. 29);
2007 r. – 3 811 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2008 s. 36-37);
2008 r. – 3 242 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2009 s. 36-37);
2009 r. – 2 853 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2010 s. 36-37);
2010 r. – 2 669 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2011 s. 44-45).
2011 r. – 2 275 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2012 s. 48-49).
2012 r. – 2 420 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2013 s. 184-185).
2013 r. – 2 290 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2014 s. 184-185).
2014 r. – 2 089 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2015 s. 184-185).
2015 r. – 1 885 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2016 s. 184-185).
2016 r. – 1 740 ochrzczonych, spadek -2% (Rocznik Świadków Jehowy 2017 s. 184-185).
2017 r. – 1 571 ochrzczonych, spadek -1% (wg najwyższej -2%, dokładnie o -1,6% (Sprawozdanie z działalności w poszczególnych krajach 2018).

[listonosz]

Rozumiem,ze temat ,jak każdy w tym miejscu odnosi się do naszej społeczności.Tutaj ubywających "świadków".
Tylko,ze ja wiem,że zarzut ten dotyczy niemal wszystkich,i można go skierować do wszystkich.
Nas,was,wielu  wyznań.
Nie mam zaniku pamięci.Nie cierpię na "pamięć krótkotrwałą",wskazuję tylko na powszechne zjawisko "obojętności do religii".

To nie tak calkiem Robbo .  W wiekszosci  religii obserwowany jest  wzrost , najwiekszy w Islamie .
Tempo przyrostu jest rozne .

https://www.polityka.pl/galerie/1614905,1,jaka-przyszlosc-czeka-najwazniejsze-religie-swiata--na-1-mapie-i-6-wykresach.read

U SJ tez jest przyrost , tylko z tendencja wyraznie malejaca  co wskazuje na  brak atrakcyjnosci  i malejaca wiarygodnosc .

[WIDZĘ MROKI]

Robbo 1 ma rację, wzrost jest tam, gdzie brak internetu. Przyjdzie internet, przyjdziw i wiedza, zakłamany człowiek, dasz takiemu białą kartkę, ci z Warwick powiedzą że czarna, On powie, CZARNA.

[Roszada]

Robbo 1 ma rację, wzrost jest tam, gdzie brak internetu.

Wzrost jest też tam, gdzie do niedawna nie wychodziła Strażnica.
Nie znają więc starych bajek o roku 1925, 1975 czy "pokoleniu roku 1914".

Popatrzcie jak to się zmienia co do wydawania Strażnicy:

1991
*** w91 1.1 s. 12  ***
Strażnica wkracza w 112 rok swego istnienia jako czasopismo wychodzące w nakładzie 15 290 000 egzemplarzy w 111 językach

2016
*** g16 nr 3 s. 6 ***
Strażnica czasopismo wydawane przez Świadków Jehowy
ponad 250 języków

Czy myślicie, że w tych ponad 130 językach, gdzie nie było Strażnicy, są ludzie świadomi przewałek, zmian nauk, fałszywych proroctw, itp.
Cieszą się, że dostali kolorową gazetkę.

Dopiero net może ich na to naprowadzić.

[Inka]

Jeśli to biedne kraje, to nie mają dostępu do netu, ale też mniej z nich kasy ściągną.

[zero1]

Około 25-ciu lat temu Polska też była biedna i bez netu. I pewnie też mało ciągnęli z nas i naszych przodków. Ale gorliwość miewała pokaźne przejawy - nieżyjący już Julian Różański na koniec jednego ze zgromadzeń obwodowych podał informację, że do skrzynki na datki trafiła cała emerytura jakiegoś brata - zawinięta razem z przekazem pocztowym, stąd wiedzieli, że to jego cała miesięczna emerytura. On wyraził tam przekonanie (Julian), że ten brat na pewno zabezpieczył sobie w takim razie bieżący miesiąc, jednak docenieniem było o tym wspomnieć. Musiał on się poczuć wyjątkowo. Pewnie już nie żyje. Ale pokazuje to na jaki gest stać nieraz ludzi. Rodzi też jednak filozoficzne pytania - co podświadomie być może chciał on osiągnąć? Gdzie mógł czuć się niedoceniony, że dał na organizację całe miesięczne uposażenie? Czy liczył na wymienienie tego gestu? Czy mógł dać na schronisko dla bezdomnych? Tak, ale czy usłyszałoby o tym około tysiąca osób naraz? Czy liczył na powiedzenie o tym? Czy ktoś z zarządu krajowego wówczas obecny - choćby i sam Różański - postarał się dotrzeć do niego osobiście i podziękować? Na przekazie pocztowym widnieją dane, a podobno poszło to z przekazem. Czy było tak naprawdę?
W innym miejscu tego forum czytałem o niesamowitym przeżyciu kontrolera biletów z Meksyku - przykład padł na jednym w wykładów. Relacjonujący to forumowicz napisał, że chciał się dowiedzieć kto to był i się z nim skontaktować, skoro bowiem polskie BO ma tą informację, to musi szybko być w stanie dostać się do źródła. Telefonował w tej sprawie do jednego z wysoko postawionych z nadarzyńskiej braci. Co usłyszał w odpowiedzi? "Czy nie możesz tego zostawić Jehowie?" - śmierdzi kolorową historyjką na odległość. Oto dlaczego powyższe pytania. Pamiętajcie - to tylko filozoficzne pytania. Nie ustosunkowuję się do tego, co tamten brat wg słów Różańskiego zrobił lub rzekomo zrobił.

[robbo1]

Tak naprawdę wzrost w mahometanizmie,to przede wszystkim zasługa wzrostu naturalnego liczebności jej członków.Nie ideologii i wielkiego się za nią opowiedzenia.Może poza wstępowaniem do niego ,tych,którzy wybierają "wojny religijne".
A spadek wierzących jest powszechny.Niestety i w naszej społeczności.W sumie wzrost,w niektórych miejscach spadek.W zasadzie tam ,gdzie wszyscy notują spadek wiernych.Już dawno temu ukazała się książka Henri Fesquet "Katolicyzm jutra" i ułomności w tym wyznaniu.
Pewne znajdziemy i w naszym.Niestety w naszym nie spotkamy tak konstruktywnego samokrytycyzmu,jak we wspomnianej publikacji.

[Roszada]

Jeszcze jedno porównanie dotyczące kryzysu w Polsce.

2017 Polska

chrzczonych - 1 571
zborów - 1 294

Czyli każdy zbór ochrzcił średnio zaledwie 1,2 osoby rocznie.
Pewnie jakieś dziecko.

Porównanie.

1990 r. – 11 387 ochrzczonych, wzrost 6% (Strażnica Nr 1, 1991 s. 20);
W 1990 r. było 1248 zborów

Czyli w 1990 r. ochrzczono średnio 9,1 osoby na zbór.
A teraz zaledwie 1,2 osoby na zbór.

[robbo1]

Zapewne mielibyśmy większy wzrost,gdybyśmy z nowo narodzonych nam dzieci czynili wyznawców swojej wiary.Na szczęście z jednej strony, z drugiej nie,wszyscy muszą opowiedzieć się za.Nie tylko wierzeniami,ale moralnym życiem.Sam poznałem dziesiątki osób,które nie zostały "świadkami",tylko dlatego,że nie rzuciły palenia,czy nie przestały się upijać.Nie idzie więc tylko o metrykalne pomnażanie wiernych,czy ich pomnażanie dla samej ilości.

[Opatowianin]

"Moralne życie u Ś.J.", w tym "brak pijaństwa"!!! Dowcip stulecia!

[Szycha]

W budynku którym mieszkam zamieszkują również 3 inne rodziny. Każda rodzina do śj. Mam zamontowane kamery, chcesz robbo zobaczyć jak to „nie upijający” się śj niemal co weekend wytaczają się z któregoś z mieszkań, zdarza się że żygają na chodnik!!! Albo może chcesz posłuchać ryki i śpiewy o 2 w nocy?? A rano w niedziele nie są w stanie jechać na zebranie?? Jeden z nich jest sługusem. O budowie i odbudowie po pożarze sali zgromadzeń w Malborku nie wspomnę. Tam były giga libacje na najwyższych szczeblach hierarchii. Nadzorcę swego uwczesnego zboru osobiście odwozilem jego autem do Gdyni bo po ponad 24 h od pijatyki nadal nie mógł dojść do siebie.... pili pącz - dobre 70%