BYLI... OBECNI... > PSYCHOMANIPULACJA

Bo jeśli odpuścicie ludziom ich przewinienia, odpuści i wam Ojciec..

(1/8) > >>

Tazła:
      ​ W trakcie rozmowy z Kimś wypowiedziałam zdanie, które mój Rozmówca skwitował..to jest dobry pomysł na temat, weź zapytaj ludzi na forum.
A więc Was zapytam moi drodzy, ale po kolei.​

 Wiele osób zniechęciło się do organizacji po aferze pedofilskiej. Wielu stało się nieufnych, inni zaś odeszli, czując się oszukani. Szli w zaparte, nie potrafili się przyznać do błędu, rzucali błotem na innych, byle daleko od siebie. Jednak wydało się i coś z tym babolem trzeba zrobić.

A teraz sobie tak pogdybajmy.
Nadchodzi taki piękny dzień kiedy CK pisze list do wszystkich swoich braci w którym się przyznają do błędu. Piszą, nasza wina, nasze niedopatrzenie, też nam w to było trudno uwierzyć, ale stało się. Wybaczcie nam kochani bracia, to zło nie powinno mieć miejsca. To nas nauczyło jeszcze baczniej strzec  drogi prawdy i prosić Jehowę o wsparcie i pomoc, bo czas końca jest bliski. Po tym przykrym doświadczeniu widać, że szatan nie marnuje czasu, poluje na lud wybrany. Jeszcze raz Was pokornie prosimy o wybaczenie, jesteśmy przecież tylko ludźmi.
Wszystko pięknie podparte wersetami, a zwłaszcza ten..nie siedem, ale siedemdziesiąt siedem razy.

 Wiem, że to mało prawdopodobne, ale nie da się wykluczyć.

I teraz mi odpowiedzcie.
 Czy ci którzy odeszli z tego powodu, dadzą się ugłaskać, trochę się będą fochać, ale docenią odwagę i wrócą na łono organizacji? Takie przyznanie się do winy, uznając za przejaw wielkiej odwagi, pokory i wieczystej służebności niewolnika wiernego i przebiegłego.
I czy CK w swojej przebiegłości, jest w stanie posunąć się do takiej zagrywki?

Michał chlu:

--- Cytat: Tazła w 25 Grudzień, 2017, 20:13 ---      ​ W trakcie rozmowy z Kimś wypowiedziałam zdanie, które mój Rozmówca skwitował..to jest dobry pomysł na temat, weź zapytaj ludzi na forum.
A więc Was zapytam moi drodzy, ale po kolei.​

 Wiele osób zniechęciło się do organizacji po aferze pedofilskiej. Wielu stało się nieufnych, inni zaś odeszli, czując się oszukani. Szli w zaparte, nie potrafili się przyznać do błędu, rzucali błotem na innych, byle daleko od siebie. Jednak wydało się i coś z tym babolem trzeba zrobić.

A teraz sobie tak pogdybajmy.
Nadchodzi taki piękny dzień kiedy CK pisze list do wszystkich swoich braci w którym się przyznają do błędu. Piszą, nasza wina, nasze niedopatrzenie, też nam w to było trudno uwierzyć, ale stało się. Wybaczcie nam kochani bracia, to zło nie powinno mieć miejsca. To nas nauczyło jeszcze baczniej strzec  drogi prawdy i prosić Jehowę o wsparcie i pomoc, bo czas końca jest bliski. Po tym przykrym doświadczeniu widać, że szatan nie marnuje czasu, poluje na lud wybrany. Jeszcze raz Was pokornie prosimy o wybaczenie, jesteśmy przecież tylko ludźmi.
Wszystko pięknie podparte wersetami, a zwłaszcza ten..nie siedem, ale siedemdziesiąt siedem razy.

 Wiem, że to mało prawdopodobne, ale nie da się wykluczyć.

I teraz mi odpowiedzcie.
 Czy ci którzy odeszli z tego powodu, dadzą się ugłaskać, trochę się będą fochać, ale docenią odwagę i wrócą na łono organizacji? Takie przyznanie się do winy, uznając za przejaw wielkiej odwagi, pokory i wieczystej służebności niewolnika wiernego i przebiegłego.
I czy CK w swojej przebiegłości, jest w stanie posunąć się do takiej zagrywki?

--- Koniec cytatu ---

Jesli ktoś chce szukać pretekstu do powrotu to każdy będzie dobry, jeśli ktoś chce być poza to nic go nie wciągnie znów do organizacji.

Moje ostatnie przemyślenia są takie ze wiele osób nawet obecnych tutaj na forum, odeszło nie koniecznie bo pedofilia albo bo złe wyjaśnienie czegoś. Razem z żona widzimy ze wiele osób tutaj jest po rozwodach czy innych trudnych przejściach nie zgodnych z wymogami Biblijnymi(w końcu każdy stanie przed tronem sędziowskim i odpowie za swoje grzechy a przed Jezusem trudno coś ukryć) i szuka gdzieś zrozumienia i towarzystwa. Oczywiście nie napisałem wszyscy, chodzi o duża część, która po prostu miała by bardzo utrudniony powrót, szczególnie po zmianach dotyczących powrotów do zboru po zdradzie itp.
Także często ktoś szuka pretekstu by odejść i usprawiedliwić swoje postępowanie. Jednak przed Jezusem nic się nie ukryje a każdy z nas odpowie przed Nim za swoje życie niezależnie czy jest się ŚJ czy nie bo Biblia czy Katolików czy ŚJ czy jaka kolwiek inna mówi jasno na temat uczynków ciała.

Pozdrawiam
Michał

Tazła:

--- Cytat: Michał chlu w 25 Grudzień, 2017, 20:45 ---Moje ostatnie przemyślenia są takie ze wiele osób nawet obecnych tutaj na forum, odeszło nie koniecznie bo pedofilia albo bo złe wyjaśnienie czegoś. Razem z żona widzimy ze wiele osób tutaj jest po rozwodach czy innych trudnych przejściach nie zgodnych z wymogami Biblijnymi

--- Koniec cytatu ---

  Michał, chyba się nie zrozumieliśmy. Nikogo tu nie oceniamy, każdy ma swój powód odejścia i to tzw jego broszka.

Mnie chodzi konkretnie o pedofilię i tego się trzymajmy.
Znam wiele osób, dla których właśnie afera była kroplą goryczy, która przepełniła czarę. I stąd moje pytanie. Czy taki list na otarcie łez, może być zachętą do powrotu, a wręcz wabikiem?

Roszada:
Trzeba by wpierw taki list za Ciało Kierownicze napisać.
Fajnie jakby ktoś ze starszych czy M napisał taką próbkę.

Ja próbowałem takie listy pisać, ale dotyczące nauk (nowych świateł), a nie moralności.
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/nowe-swiatla/jak-bedzie-wygladalo-nowe-swiatlo-w-sprawie-pamiatki/msg69334/#msg69334

Jeśli ktoś by w 'imieniu' CK taki list napisał, to można rozważyć. :)

Kiedyś pobitym przez policję studentom nakazano napisać prace w obronie tej policji.
Okazuje się, że 20% tych studentów zmieniło zdanie na plus o policji pod wpływem własnej propagandy. ;)

Może więc tu by się znalazło 20% obrońców CK po napisaniu takiego obronnego listu. :)

Villa Ella:
Wg. mnie pedofilia jest tylko kroplą... Gdyby przeprosili, na pewno byłby to dobry krok na przód. Ale ja, szczerze mówiąc zastanawia)łabym się jaki mają w tym ukryty cel. Bo wobec wszeobecnej obłudy, przeinaczania faktów, oszukiwania i manipulowania ludźmi i faktami, szczera skrucha CK, jest ostatnią rzeczą, w jaką bym uwierzyła....

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej