Był tylko jeden artykuł, który z trudem znalazłem, w którym pisano o Piotrze prawie jako o przywódcy.
Dziś na ogół pisze się o rzeczniku Apostołów.
Oto fragmenty z niego:
„W natchnionym tekście zastosowano do Piotra różne określenia: Szymon, Symeon, Piotr, Szymon Piotr i Kefas; łącznie wspomniano o nim pod tymi imionami częściej niż o jedenastu pozostałych współapostołach razem wziąwszy...” (Strażnica Nr 9, 1970 s. 22);
„Jego pierwszego wymieniono wśród tych, których Jezus powołał na pełnoczasowych uczniów, a kiedy imię Piotra pojawia się obok imion tych pozostałych apostołów, zawsze nieodmiennie występuje na pierwszym miejscu – bez względu na to, czy wymienieni są wszyscy dwunastu (reszta nie zawsze w tej samej kolejności), czy tylko czterech, trzech, czy choćby dwóch apostołów” (Strażnica Nr 9, 1970 s. 22);
„Piotr z własnej inicjatywy częściej zabierał głos niż pozostała jedenastka, przy czym przemawiał bądź tylko w swoim imieniu, bądź też w imieniu całego grona” (Strażnica Nr 9, 1970 s. 22);
„Jezus też modlił się specjalnie za Piotra i polecił mu utwierdzać braci w wierze. Najprawdopodobniej Piotr był pierwszym apostołem, któremu po zmartwychwstaniu ukazał się Jezus, a później temuż Piotrowi udzielił wielokrotnego napomnienia, by pasł jego owieczki i jagnięta. I jak już wspomnieliśmy, Piotrowi powierzył Jezus klucze Królestwa” (Strażnica Nr 9, 1970 s. 23);
„W tym stanie rzeczy należało się spodziewać, że po zmartwychwstaniu Jezusa, kiedy ten już nie przebywał ze swoimi uczniami, właśnie Piotr podejmie wśród nich inicjatywę, i tak też się stało. Przewodził zarówno w sprawach dotyczących poszczególnych osób, jak i w spełnianiu zlecenia od Boga” (Strażnica Nr 9, 1970 s. 23);
„Po wniebowstąpieniu Jezusa, w okresie oczekiwania na ducha świętego, nie kto inny jak Piotr wystąpił z propozycją wybrania kogoś na miejsce Judasza. A kiedy na 120 uczniów zgromadzonych w sali na piętrze pewnego domu w Jeruzalem został wylany duch święty, widzimy Piotra przystępującego zgodnie z otrzymanym poleceniem na czele pozostałych...” (Strażnica Nr 9, 1970 s. 23);
„Wydaje się ponadto, iż Piotr miał większą moc uzdrawiania niż inni, gdyż czytamy, że nawet jego cień przyczyniał się do uleczenia” (Strażnica Nr 9, 1970 s. 23);
„Dlatego też – chociaż [Jezus] wolał apostoła Jana, którego darzył specjalnym uczuciem – udzielił wielu wspaniałych przywilejów Piotrowi” (Strażnica Nr 9, 1970 s. 25);
„Widzi w jego osobie człowieka szczególnie wybranego przez Syna Bożego, wyróżnionego nieprzeciętnymi przywilejami spośród reszty apostołów...” (Strażnica Nr 9, 1970 s. 25);
I powiedz Seb, czy się tu prymatu nie można dopatrzeć.
Jakby to katolicki agent pisał w Brooklynie.