Powiadają ,że umarłemu to tylko 'kadzidło i świca pomoże' - a propos - lubię blond i szatynki (nie tlenione) , naturalne - cukru unikam - lepszy miodek
sawaszi Umarłemu to już nic nie pomoże, nawet świeca i kadzidło.
Ale naszemu
Listonoszowi, życzę jak najlepiej.
A co do zdrowotnych płynów, to polecam.
Bardzo zdrowa, na żołądek, na czczo, do picia jest przegotowana woda z miodem i cytryną.
Oczywiście, miodu nie wkładamy do gorącej wody, trzeba poczekać, aż przestygnie trochę, żeby miód nie stracił swoich wartości.
Miód też musi być prawdziwy, nie ten zafałszowany cukrem, najlepiej z regionów, z dala od dużych aglomeracji produkowany.
Exodus.
Haluksy to efekt niedoskonałości.