Boga jako faceta pewnie z tego względu, że starożytność bliskowschodnia była mocno patriarchalna i władcy byli zazwyczaj mężczyznami.
Patriarchalnosc jakiegos kregu kulturowego na pewno ma wiele wspolnego z wyobrazeniami o Bogu czy bostwach .
U poczatkow cywilizacji bylo to scisle zwiazane z nasza biologicznoscia .
Meszczyzni byli z regoly silniejsi , bardziej agresywni i dominujacy niz kobiety . Nie byli tez obarczeni koniecznoscia donoszenia i wydania na swiat potomkow co dla kobiet zawsze oznaczalo i oznacza do dzisiaj , okres slabosci i koniecznosci znacznego polegania na innych .
W zwiazku z tym powstal stereotyp myslenia : meszczyzna - silny , wladczy , dominujacy
kobieta - slaba , ulegla , podporzadkowana
Nic wiec dziwnego , ze w wyobrazeniach o roznych bogach , jak rowniez o Bogu poslugiwano sie tym stereotypem i kojarzono ich raczej z cechami meskimi .
Oczywiscie nie jest to zasada , ktora funkcjonuje ze 100 % pwnoscia . W rozwoju kultury (a wiec i wierzen) duza role odgrywa przypadek . W zwiazku z tym , w panteonie roznych bostw , jest rowniez miejsce na boginie - matki , Matki Boskie itp. Ale i tutaj maja z reguly funkcje opiekuncze czy macierzynskie .
Przyszlo mi do glowy , ze wlasciwie znam tylko jeden wyjatek od tej reguly a jest nim hinduska bogini Kali , pogromczyni demonow i w ogole bardzo waleczna osoba .