AVE wam niewierne (WTS'owi) odstępczuchy!Chciałem się z wami podzielić pewnym info.
Wczoraj miał miejsce jeden z najważniejszych dni w moim życiu.
List do "pasterzy" został ostatecznie napisany oraz wysłany.
Z dniem 14 Listopada 2017 oficjalnie pożegnałem się ze światem WTS'u.List nie zawierał żadnych informacji takich jak dowody zje**ania Strażnicowego Korpo, Pedofilii, Kłamstw, Manipulacji na kartach książek i czasopism itp.
Zawarłem w nim jednak kilka rzeczy, a w zasadzie informacji o tym jak zostałem potraktowany przez całe to zakłamane grono, krótką notkę dla Obwodowego, oraz w delikatny sposób wykazałem, że ich zachowanie przez ostatni czas w stosunku do mnie i moich bliskich, dowodzi ich braku kompetencji, aby przewodzić duchowo.
Nie interesuje mnie za bardzo to, kiedy zamierzają ogłosić to na forum zboru i spuszczać się nad tym, jakim to złym człowiekiem jestem i jak Jah czuwa nad czystością zboru. Dla mnie wczorajszy dzień jest dniem, od którego mogę zacząć oddychać pełną swobody piersią i żyć swoim życiem bez strachu czerpanego z WTS'owskiej propagandy.
Od dziecka wychowywany w tym "prawdziwym" świecie, teraz, kiedy wyrwałem się stamtąd mogę powiedzieć, że czuję się tak, jakbym urodził się na nowo.
Je*ać ich betonowe myślenie.
Skoro chcą żyć w warunkach kontrolowanych przez siedmiu krasnoludków zza wielkiej kałuży - ich wybór.
Z decyzją o odłączeniu przychodzi też postanowienie. Chcę od teraz żyć bez wpływu WTS'u. Zrobić tak, by jak najmniej rzeczy przypominało 26 lat zmarnowanego życia, nerwów i skutków które teraz muszę leczyć prochami.
Więc cóż, być może czasem do was zajrzę. Być może się udzielę w którymś poście. Być może nie. Czas pokaże.
Wiele zawdzięczam temu forum. Dzięki wam wiele rzeczy stało się prostych i łatwych do zrozumienia.
Osoby które chciałyby się ze mną skontaktować, pogadać etc. można śmiało walić na Priv.
Facebooka też w razie czego udostępnię na Priv tym którzy będą mieli ochotę.
Bywajcie
AVE