Witaj serdecznie!
Miło widzieć, jak dojrzale podchodzisz do dobra swojej przyjaciółki.
Trudno cokolwiek doradzić...
Z tego co piszesz, myślę że dobrze czujesz wiele rzeczy.
Najlepiej być delikatnym, bez negatywnych emocji i pozwolić na naturalny rozwój spraw.
Ja uważam, że jeśli ktoś będący w org naprawdę staje się
lepszym dla innych oraz dla siebie człowiekiem, to chcąc takim pozostać,
prędzej czy później musi się jakoś zderzyć z sytuacjami, w których doświadczy
dysonansu, jaki wynika z pragnienia dokonania wyboru
pomiędzy tą wewnętrzną prawdziwą tożsamością,
a bezwzględnym posłuszeństwem wobec ludzkich nauk organizacji,
podszytym utratą akceptacji przez społeczność.
Dlatego uważam, że ci z tych SJ, którzy mają na tyle pokory i rozsądku,
by dostrzegać, że rzeczywistość (zarówno fizyczna jak i doktrynalna)
jest często zupełnie inna niż ta którą sączy do głowy organizacja, to
tak czy owak, są na drodze do "przebudzenia" z propagandy org.
Tak jak pisali poprzednicy, sprawa jest niełatwa; bo jeśli
Twoja przyjaciółka przeżyła jakąś tragedię życiową, to może nie być jej łatwo
ryzykować utratę tych ludzi, którzy pomogli jej się odbudować...
Z drugiej strony... będzie miała próbę tego, którzy z nich
byli dla niej naprawdę. Czy jest na to gotowa?
Czy jednak powstrzymywać się od prawdy na rzecz kłamstwa??
Czasem SJ pytają się ex-ów:
"co dajecie w zamian, oprócz krytykowania?".
I tu jest przykry paradoks, ponieważ takim pytaniem próbuje się uczynić ex-ów
winnymi kary za to, że odkryli iż zostali oszukani, a sami
nie mają alternatywnego kłamstwa!!!
A prawda jest taka, iż szeroko pojęta "rzeczywistość" jest trudna,
i to nie jest wina tych którzy odkrywają
prawdę o organizacji, tylko raczej tych, którzy zbudowali cały ten
obłudny matrix, podtrzymywany na uzależnieniu
od grupy i źle rozumianej potrzebie podporządkowania, co nie tylko nie ma nic wspólnego z
prawdziwą duchowością, ale czyni człowieka coraz mniej zdolnym do zaakceptowania
jakiegokolwiek "innego", obcego tej korporacji myślenia, choćby było najbardziej wzniosłe
i światłe.
Życzę Tobie i przyjaciółce otwartości oraz wszystkiego dobrego.