1:54:00s siostra(43 lata w sekcie) chwali się,że zerwała kontakty z rodzoną jedyną siostrą,która została wykluczona 5 lat temu.
Fantom zachęciłeś mnie do obejrzenia tego fragmentu.
Gdyby ktoś miał wątpliwości jak to się dzieje, że ludzie przynależący do jakiejś sekty potrafią nawet popełnić samobójstwo na polecenie guru, to tutaj jest wspaniały przykład okazywania LOJALNOŚCI guru Świadków Jehowy!
W człowieku powinno włączać się, choćby malutkie, światło alarmowe, gdy widzi, że ktoś wymaga od niego bzdurnych/szkodliwych/niebezpiecznych czynów. Ale u tej pani lampka niestety się nie świeci - zabiła swoje sumienie i włożyła na siebie to Strażnicowe.
Siostra dzwoni, wysyła smsy, ale ta pani bohatersko nie oddzwania. Jestem ciekawa czy tak samo czyniłaby gdyby chodziło o jej rodzone dziecko... Obawiam się, że niestety tak!
Mnie takie pogardzanie wykluczonymi zawsze raziło i choć nie garnęłam się do nich, to na ulicy zawsze się uśmiechnęłam, a w przypadku wykluczonego dalszego członka rodziny (nie mieszkającego ze mną) normalnie z nim rozmawiałam (a było to z 10 lat temu, gdy o wyjściu z religii ŚJ jeszcze mi się nie śniło). Pozostaje mi się tylko cieszyć, że jakiśtam wewnętrzny głos rozsądku we mnie i ludzkie uczucia okazały się być silniejsze niż Strażnica!
Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że religia ŚJ jest szkodliwa?! Nie jest neutralna; jest po prostu szkodliwa dla ludzi.