BYLI... OBECNI... > KWESTIE PRAWNE

Prawny obowiązek zgłaszania władzom...rozumiany jako "swoim władzom"...

(1/6) > >>

Brat Furtian:
Z listu do "gron starszych" wynika ,ze pod prawnym wymogiem zgłaszania władzom, znanych w zborze przypadków oskarżeń o pedofilię i inne tego typu wobec nieletnich, rozumie się "władze" związku wyznaniowego...???!!

Wydawało się oczywiste, że Dział Prawny nie wszak przedstawicielem władz "zwierzchnich" określonych w noweli przywoływane ustawy... I tu ciekawostka...

Dbałość aby czasem żaden starszy nie wyskoczył, ze zgłoszeniem (bez wcześniejszej "obowiazkowej konsultacji" z Działem Prawnym organizacji), jest priorytetowa...

Początkowo myślałem, że ta "konsultacja" jest dodatkowym elementem obowiązku zgłoszenia przypadków "po za" wladze organizacji do np. Policji czy Prokuratury...

Ale szybko wyjaśniono mi, że chodzi o "bezpieczeństwo prawne starszych i organizacji", dlatego pominięcie DP org. będzie traktowane jako "złamanie prawa wewnętrznego"...

Dział Prawny jako przedstawiciel WŁADZ "zwierzchnich" (zgodnie z "prawem Cezara" musi otrzymać zgłoszenie i dalej będzie działał co by sobie starsi sami głowy dalej nie łamali tymi rzadkimi ale jakże trudnymi od dekad wstydliwymi sprawami w zborach...

Kluczowy fragment instrukcji z "stosownego listu":

"Niedawna  nowelizacja  Kodeksu karnego  zwiększa  odpowiedzialność  starszych  zboru w kwestii  informowania  władz  o przypadkach  wykorzystywania  osób małoletnich oraz  o niektórych innych  przestępstwach.  Oznacza  to,  że  z  dniem  13  lipca  2017  roku,  każdy  starszy,  który  dowie  się o  oskarżeniu  dotyczącym  niektórych  wskazanych  przestępstw  jest  zobowiązany  do  zawiadomienia o  tym  władz.  Przypominamy,  że  gdy  tylko  starsi  dowiedzą  się,  że  ktoś  jest  oskarżony  o  wykorzystywanie  małoletniego  lub o  popełnienie  innego  przestępstwa, dwaj  z  nich powinni  niezwłocznie zadzwonić  do  Działu  Prawnego  po  poradę  prawną  (zobacz  listy  do wszystkich  gron starszych z  1  sierpnia  2016 roku, akapit  6 oraz  z  6 listopada  2014 roku, akapity  13 i  14)."

"Co autor listu miał na myśli" rozwieje zapewne tylko telefon dziennikarza do DP i opublikowanie ustaleń (ku przestrodze funkcyjnym w zborach)... Wszak stosując się do instrukcji będą przekonani, że spełnili obowiązek ustawowy...dotyczący nie tylko aktualnymi ale i dawnymi przypadkami jeśli takie znali...

rzeski:
Odkąd to wujkowie z Nadarzyna są organami scigania?. Bo jesli dobrze rozumiem obowiązek dotyczy zgłaszania przestepstw na nieletnich organom ścigania, a nie władzom zwierzchnim. Ciekawe czy wujkowie przejmą sie losem kogoś kto zostanie skazany na bezwzględne trzy lata za to że nie zgłosił przestępstwa bo biedny myślał że Dział Prawny ŚJ to to samo co organy ścigania.
No cóz , dobro (czyt. interes) Organizacji ponad wszystko.

zaocznie wywalony:
Jak zawsze - nie ważne dobro poszkodowanych dzieci, olać prawo i jego nakazy - "dobre imię" organizacji najważniejsze.
A w nakazie by najpierw przede wszystkim zadzwonić do "działu prawnego" chodzi pewnie o to by starsi dokładnie wysłuchali w jaki sposób i jakich informacji mogą udzielić, by organizacja postawiona była w jak najlepszym świetle.
A i pewnie z jakich kruczków i wybiegów mają korzystać by unikać podania niewygodnych danych i unikać odpowiedzi na pytania (np. słynna już "tajemnica spowiedzi" wśród starszych)

Tazła:
Brat F....z nieba mi spadłeś z tym info. 

Takie państwo w państwie. Zadzwonią, a tam im powiedzą czy Temida ma jedno oko przysłonięte czy też dwa.

Brat Furtian:
Z treści listu instrukcji czytelny jest pewien mechanizm, iż zwykły członek organizacji SJ w Polsce, nie jest powiadomiony o wprowadzonym obowiązku zgłaszania takich przypadków władzom (państwowym)...

Gdyż wypracowano już w zborach przeświadczenie, że jeśli ktoś, coś wie, to tylko starszym zgłosić (nie do sądu broń Boże). Już tam starsi będą wiedzieć jako wykwalifikowani, co z tym zgłoszeniem zrobić...

Taki mechanizm może nie tyle chroni nadal sprawców (mam nadzieję), co dobro prawne i odpowiedzialność organizacji gdyż każdy przypadek za nim zostanie w ogóle zgłoszony na zewnątrz, to przechodzi przez sita i czasochłonna obróbkę organizacyjną. Instruktaż pójdzie szczegółowy od DP BO przez grono starszych do zgłaszającego...

Ustawodawcy chyba nie o to chodziło...
Dobro dzieci może być tożsame z dobrem organizacji w sensie prawnym...?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej