8. Nie jestem, ani nigdy nie byłem urzędnikiem korporacyjnym, dyrektorem, agentem zarządzającym, członkiem, lub pracownikiem Strażnicy. Nie kieruję i nigdy nie kierowałem codziennymi działaniami Strażnicy. Nie odpowiadam przed Strażnicą. Nie mam i nigdy nie miałem żadnej władzy, aby określać indywidualną politykę korporacyjną Strażnicy lub jakiegokolwiek innego działu Strażnicy.
9. Strażnica nie ma i nigdy nie miała władzy nade mną.
Losch kłamie:
*** w14 15.7 s. 21 ***
W roku 1976 zaproszono nas do usługiwania w
Biurze Oddziału w Wiedniu, a ja zostałem członkiem Komitetu Oddziału. W tamtym czasie austriackie Biuro nadzorowało działalność w kilku krajach wschodnioeuropejskich oraz organizowało tajny transport literatury do nich.
*** w14 15.7 s. 22 Straciłem tatę — zyskałem Ojca ***
Ciało Kierownicze poprosiło mnie i moją żonę, żebyśmy
przenieśli się do Biura Głównego w Nowym Jorku. Była to dla nas wielka niespodzianka.
Służbę w bruklińskim Betel rozpoczęliśmy w lipcu 1990 roku. Dwa lata później zostałem zamianowany jako pomocnik Komitetu Służby Ciała Kierowniczego. A od lipca 1994 roku mam przywilej usługiwać w Ciele Kierowniczym.
Do roku 2000 członkowie CK byli zarazem urzędnikami zarządu Towarzystwa Strażnica:
W 1994 pisano:
*** w94 1.11 s. 29 Nowy członek Ciała Kierowniczego ***
Cztery lata temu przeniesiono ich do
głównej siedziby Towarzystwa w nowojorskim Brooklynie, gdzie brat Lösch usługiwał w biurze zarządu oraz był współpracownikiem Komitetu Służby.
*** yb99 s. 30 Ciekawe wydarzenia z ubiegłego roku ***
W uroczystości uczestniczyli
przedstawiciele bruklińskiego Biura Głównego, William Malenfant i Gerrit
Lösch.