Ateista, H. Skibiński
Książeczka, którą czytałem kiedyś:
Treści i formy propagandy stosowanej przez sektę świadków Jehowy w PRL
ŚJ opisali ją w Roczniku:
*** yb94 ss. 237-239 Polska ***
Pewien oficer służby bezpieczeństwa od szeregu lat zbierał materiały szkalujące Świadków Jehowy i właśnie zamierzał na ich podstawie uzyskać tytuł doktora nauk humanistycznych. Rozprawa jego, zatytułowana „Treści i formy propagandy stosowanej przez sektę świadków Jehowy w PRL”, miała stać się dla przedstawicieli prawa podręcznikiem ułatwiającym zwalczanie tego wyznania.
Przed nadaniem mu stopnia doktora musiał oczywiście obronić swoją rozprawę w publicznej dyskusji. Na ogół jest to zwykła formalność. Kiedy jednak bracia dowiedzieli się o dacie i miejscu owej doktoryzacji, po gorącej modlitwie postanowili mimo bardzo krótkiego czasu na przygotowania skorzystać z okazji i wystąpić w obronie imienia Jehowy oraz Jego ludu.
Toteż dnia 31 maja 1972 roku, gdy Henryk Skibiński przedstawiał swe jadowite tezy w gmachu uniwersytetu w Toruniu, wśród publiczności przysłuchiwali się temu Świadkowie Jehowy. Magister Skibiński twierdził, jakoby to byli wrogowie państwa i jego sojuszników, szpiedzy pracujący na rzecz nieprzyjaznego mocarstwa, ludzie przeciwni nauce, transfuzji krwi, krytykujący ewolucję i tak dalej. Mimo wszystko poczuł się zmuszonym wspomnieć, że mają opinię obowiązkowych i uczciwych obywateli. Głos zabierali także promotor oraz profesorowie recenzenci. Następnie zaproszono do dyskusji publiczność.
Brat Jan Waldemar Rynkiewicz wyzyskał tę sposobność, by w obszernym wystąpieniu całkowicie odeprzeć zarzut co do wrogości wobec państwa, jak również co do szpiegostwa. Wykazał szereg nieścisłości w pracy doktorskiej pana Skibińskiego oraz stronniczość jego argumentacji. (Całkowicie pominął on na przykład fakt, iż sądy odstąpiły już od zarzutu szpiegostwa i zrehabilitowały wielu Świadków). Ponadto brat Rynkiewicz zwrócił szczególną uwagę na wkład Świadków Jehowy w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi, co pan Skibiński również przemilczał. Komisja przyjęła dokumenty przedłożone przez brata Rynkiewicza. Z kolei bracia Zygmunt Sawicki i Józef Rajchel, także siedzący wśród słuchaczy, śmiało przedstawili biblijny pogląd na stosunek chrześcijan do polityki i konfliktów światowych. Cała publiczność bacznie śledziła te wystąpienia. Pan Skibiński w swojej replice zupełnie stracił panowanie nad sobą i przewodniczący był zmuszony odebrać mu głos. Nie otrzymał tego dnia promocji, na co daremnie czekali z kwiatami jego krewni i znajomi