Takie pytania mi się nasunęły:
1.) Dlaczego zbory nie są właścicielami Sal Królestwa, choć je budują, remontują i o nie dbają?
2.) Dlaczego do zborów nie wpływa kasa za ich sprzedaż?
3.) Dlaczego żaden świadek Jehowy, ani osoba przygotowująca się do chrztu, nie jest poinformowana o istnieniu statutu związku?
4.) Co to jest za zbiór praw, to "wewnętrzne prawo związku", o którym mówi statut?
5.) Dlaczego osoba osądzana przez komitet sądowniczy nie może mieć ze sobą swoich świadków, ani obrońcy?
6.) Dlaczego na szeregowych świadków zrzuca się winę, za głoszenie fałszywych proroctw, tj., np., koniec świata w roku 1975?
7.) Dlaczego przestępstwo pedofila w zborze, traktuje się jak grzech, a nie złamanie prawa?
8.) Dlaczego zbór, dla bezpieczeństwa dzieci i ich rodziców, nie jest poinformowany, że w zborze jest pedofil, który "okazał skruchę"?
9.) Jak pogodzić ze sobą prawo miłości głoszone przez śj, z polityką zrywania wszelkich więzów, gdy ktoś zostaje wykluczony, szczególnie,
gdy chodzi o bliskie osoby z rodziny?
10.) Dlaczego książka "Paście trzodę Bożą", jest traktowana jak poradnik prawny do dyscyplinowania szeregowych śj?