Warto przeczytać o obecnych problemach WTS z finansami. Znalezione na amerykańskich stronach FB.
"Barbara Anderson udostępnia tekst Johna Redwooda na temat finansów Strażnicy i nie są to przyjemne informacje:
Ktoś zadał pytanie o to, jak długo przetrwa Strażnica, biorąc pod uwagę wydarzenia z ostatnich kilku lat. Oto moja opinia i moje spostrzeżenia z ubiegłego roku:
Dwa lata temu Strażnica wdrożyła pięcioletni program redukcji kosztów, w którym poprosili wszystkie oddziały o obniżenie kosztów o co najmniej 10%, do 25% jako preferowaną liczbę.
Wiosną 2015 r. Stephen Lett poprosił o darowizny, stwierdzając, że WTS wydaje więcej pieniędzy niż otrzymują. Sześć miesięcy później na prywatnym seminarium, które oglądałem, urzędnicy Strażnicy ogłosili, że nawoływanie Letta o datki przyniosło 30 milionów dodatkowych dolarów w darowiznach , ale to nie powstrzymało ich problemów finansowych i oni mimo wszystko są zmuszeni kontynuować zwolnienia i cięcia.
Jak wiecie, cięcia były znaczące. Oprócz zwolnień w Betel wszystkie mniej istotne projekty zostały anulowane lub wstrzymane. Strażnica poprosiła oddziały, aby sprzedały tyle sprzętu, ile mogliby zlikwidować - w tym ciężki sprzęt, drukarki itp. Wszystkie pieniądze zostały przeznaczone na wykończenie Warwick, a następnie sprzedano np. ich żurawie, warte miliony dolarów pojazdy i inne drogie narzędzia, aż po wkrętaki 5-dolarowe włącznie.
Tymczasem Strażnica kupiła cztery skanery o wartości 8.000 USD i zeskanowała wszystkie dokumenty znajdujące się na Brooklynie, zachowując jedynie te wydrukowane kopie, które były wymagane przez prawo.
Strażnica wydawała dziesiątki tysięcy rocznie w Nowym Jorku tylko po to, aby utrzymać tunel i pomosty między budynkami. To nie był zwykły podatek, to była opłata miejska, ponieważ Nowy Jork jest właścicielem podziemia i przestrzeni powietrznej. Przeprowadzka do Warwick wyeliminowała te kosztowne płatności.
Oddziały na całym świecie starają się nadążyć za własnymi procedurami księgowymi. W Południowej Afryce ponad 1400 zborów zmaga się ze złożeniem nakazanych przez rząd deklaracji podatkowych wymaganych od każdego zboru. Większość zborów nie złożyła zeznań przez 2-4 lata, głównie dlatego, że lokalni starsi nie wiedzą, jak składać deklaracje, i tak naprawdę nie interesują się aspektami biznesowymi tej religii. Ci starsi zostali przekwalifikowani oraz nazwani nieposłusznymi przez zarząd.
Strażnica przedstawiła cięcia kosztów jako uproszczenie i zmusiła dziesiątki osób, które straciły pracę w pełnym wymiarze godzin, aby dali świadectwo o tym, jak ochoczo przyjęli swoje nowe zadanie w terenie. (Tłumaczenie - są sami, nie mają opieki zdrowotnej, nie mają pracy, nie mają szkolenia, mówi się im, aby po prostu byli pionierami).
Rząd Namibii odrzucił prośbę Strażnicy o usunięcie ich statusu jako pracodawcy, ponieważ zmusza to Strażnicę do płacenia świadczeń socjalnych wszystkim pracownikom pełnoetatowym - takim jak Betelczycy. Stało się to także w innych krajach. Strażnica musi płacić te świadczenia. Rodzi to kwestię, czy jakiekolwiek świadczenia będą kiedykolwiek wypłacane innym pełnoetatowym ŚJ na całym świecie, którzy jednakowo na nie zasłużyli.
Strażnica obserwuje, jak w Rosji znikają ich aktywa, płacąc jednocześnie odszkodowania za ugody w USA i innych miejscach za niewłaściwe stanowisko w kwestii wykorzystywania dzieci i inne sprawy sądowe. Strażnica przejmując odpowiedzialność za wszystkie Sale Królestwa na całym świecie stała się za nie odpowiedzialna, ale wiele z tych obiektów jest zaniedbanych oczekując na remonty przekraczające możliwości finansowe poszczególnych zborów.
W Republice Południowej Afryki panuje obecnie niezgoda z powodu stałej kwoty przypisanej na każdego głosiciela, który bierze udział w zgromadzeniu obwodowym. Wielu starszych głośno to zakwestionowało i określiło kwotę pieniędzy naliczaną do każdego obwodu jak jakąś fakturę. To nie pasuje wielu starszym, szczególnie tym w mniej zamożnych rejonach. Strażnica wysłała grupę starszych, aby skorygowali ich sposób myślenia i poprawili ich procedury księgowe.
Strażnica wdraża obecnie nowy program zarządzania dokumentacją wraz z procedurą niszczenia dokumentów, która ma na celu zapewnienie, że nie istnieją żadne dokumenty, które wiązałyby strażnicę z jakąkolwiek odpowiedzialnością prawną lub reperkusjami. Nadzorca, który zarządza danymi miał do czynienia z przypadkiem, gdzie jedna odręczna notatka kosztowała ponad 200 000 dolarów - po prostu dlatego, że starszy JW w kwaterze głównej był uczciwy i sporządził pisemny dokument, który wiązał Strażnicę z poważną sprawą sądową z wcześniejszym sprzedawcą. Strażnica wyjaśniła, że te zapisy mają zostać zniszczone zgodnie z nowymi procedurami dotyczącymi zarządzania danymi i ich niszczenia.
Począwszy od 2018 r. Strażnica wdroży również program, w ramach którego każdemu JW zostanie przypisany numer w bazie danych, a ta informacja będzie znajdować się w globalnej bazie danych Strażnicy. Obecnie w Stanach Zjednoczonych Strażnica ma tylko 40% swoich głosicieli zarejestrowanych w systemie baz danych JW. Wszyscy Świadkowie Jehowy otrzymają numer i będą śledzeni, chyba że będziemy w stanie powstrzymać tę inwazję naruszającą prywatność w USA i na całym świecie.
Strażnica jest bardzo zdenerwowana i zaniepokojona wszystkimi wyciekami pochodzącymi z jej centrali. Korzystają teraz z usługi Office 365 i osadzają dane w plikach PDF, aby sprawdzić, skąd pochodzą wycieki. Wystawili wezwania z południowego dystryktu Nowego Jorku do różnych dostawców Internetu w USA, wraz z Google, Inc. próbując wyśledzić źródło wycieków i zidentyfikować osoby biorące udział w wyciekaniu ich literatury i filmów. Strażnica domaga się wolności słowa, ale stara się zaprzeczyć tym, którzy dzielą się swoimi publicznie dostępnymi materiałami, które zresztą nie są dystrybuowane dla zysku pieniężnego.
Strażnica kontynuuje próbę zatamowania tych przecieków jak przysłowiowa tama w Holandii, ale brakuje im palców i prawników aby zatkać te przecieki. My "odstępcy" mamy o wiele więcej, niż zdają sobie sprawę, że mamy, i nic nie mogą zrobić, aby zatrzymać przepływ informacji poza siedzibą główną.
Program głoszenia na stojakach wreszcie zaczyna się sypać. Ludzie podchodzą do Świadków i zadają ostre pytania o krzywdzenie dzieci, ostracyzm i inne sprawy. Kiedy stoisz w miejscu publicznym i reprezentujesz jakąś religię, to tylko kwestia czasu, a społeczeństwo powiąże fakty i wózki jeden po drugim zostaną wysłane na złom.
W Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Irlandii, Australii, Holandii i wielu innych krajach rząd i media zwracają uwagę na publiczny protest przeciwko niesprawiedliwości - wobec ofiar nakazanego odgórnie ostracyzmu. Sąd Najwyższy Kanady będzie rozpatrywał w tym roku sprawę dotyczącą ostracyzmu i dyskryminacji, a jeśli Strażnica przegra tę sprawę, reperkusje będą odczuwalne na całym świecie.
Tak, pieniądze są problemem dla Strażnicy. Jednak członkowie Ciała Kierowniczego, tacy jak Samuel Herd, publicznie przyznają, jak piękne jest ich nowe otoczenie w Betel - jak słyszą śpiewające ptaszki, jak podziwiają sielski krajobraz obrzeży Nowego Jorku.
Tymczasem Świadkowie Jehowy w Rosji zostali uwięzieni za przestrzeganie dyrektyw Ciała Kierowniczego. Młodzi koreańscy Świadkowie siedzą w więzieniu bez powodu. ŚJ w Erytrei gniją w więzieniach - niektórzy od dziesięcioleci, a członkowie zarządu z nadwagą latając klasą biznes udają współczucie dla mężczyzn i kobiet, którzy są w istocie ich niewolnikami.
Podobnie jak ofiary sztokholmskie, Świadkowie Jehowy nadal wspierają jedyną prawdziwą organizację.
sądząc, że znają odpowiedzi, identyfikując się i usprawiedliwiając swoich oprawców - ludzi, którzy nie mają zbyt wielkiego współczucia dla skrzywdzonych dzieci, ofiar ostracyzmu lub osób zmarłych przez doktrynę krwi.
Geoffrey Jackson bez ogródek stwierdził w 2015 roku przed Komisją Królewską w Australii, że nie czytał nawet szczegółowych zeznań ofiar, które zeznawały przed Komisją. Skupił się na swojej obronie, jak narcyz, który wierzy, że jest w centrum wszechświata, niezdolny do empatii dla realnych ludzi z realnymi problemami.
Tony Morris wielokrotnie deklarował, że był oburzony europejskimi spodniami dla mężczyzn, zaprojektowanymi przez homoseksualistów, których tak namiętnie nienawidzi - i podąża za tą tyradą, tworząc zdjęcie poglądowe, jak wyglądają odpowiednie spodnie, a jak "obcisłe spodnie".
W niedawnym filmie przeznaczonym tylko dla członków Betel, ta wojna z wątpliwymi spodniami, skarpetkami i rajstopami została powtórzona. Strażnica dubluje się w sprawach, które zdziwiłyby samego Jezusa, gdyby dzisiaj chodził po ziemi.
Sprawy sądowe się kumulują, grzywny rosną. Opinia publiczna w kwestii tego jak niebezpieczny i destrukcyjny dla wyznawców jest kult Strażnicy stanie się z pewnością widowiskiem w 2018 roku. Podczas kręcenia wielu filmów dokumentalnych, organizowania protestów i składania pozwów Świadkowie Jehowy mogą zdecydować czy zderzą się ze ścianą i spróbują przetrwać to zderzenie, czy odepną pasy i wydostaną się z pojazdu, który zaraz się zapali.
Jak długo to wszystko potrwa? Trudno powiedzieć. Ale powiem to - każdy z nas może odegrać rolę w dzieleniu się tym, co wiemy z opinią publiczną. Znajdź witryny, które Twoim zdaniem są uczciwe i dokładne - i udostępnij je. Znajdź książki, które są prawdziwe i szczere - i podziel się nimi. Opowiedz swoją historię. Okaż współczucie tym, którzy wciąż są uwięzieni.
W mentalnym więzieniu przebywają miliony ludzi, ale możemy im pomóc. Zróbmy to."