Hej,
mam dylemat. Dzisiaj porządkowałam książki i przy okazji zajęłam się również strażnicową biblioteczką. Zostawiłam sobie egzemplarze "na dowód" w ewentualnej dyskusji na tematy biblijne. Zostały mi jednak nadprogramowe egzemplarze książek z lat 80 i 90-tych, niektóre w bardzo dobrym stanie, bo w ogóle nie używane (wzięłam je z sali dla ewentualnych zainteresowanych i tak mi leżały latami).
Co mi radzicie z tym zrobić?
Wyrzucić na śmietnik? Opcja najprostsza i od razu mam spokój. Ale trochę mi szkoda...
Sprzedać np. przez Allegro? - Wbrew pozorom ludzie handlują tymi książkami, ale ich ceny nie są zachęcające do tego żeby ciągle latać na pocztę i je wysyłać po jednej sztuce (sztuka np. po 1 - 6 zł).
Oddać komuś? Ale komu? Nie znam żadnych zbieraczy literatury Świadków

O jakie książki mi chodzi? O te w twardych okładkach typu: Szczęście; Pokój i bezpieczeństwo, Biblia słowo Boże czy ludzkie, Ewolucja, Tajemnica szczęścia rodzinnego. No i oczywiście Biblie - są całkiem nowe!
Czekam na dobre rady
