To może jeszcze dodam jak to jest z tym , ze w obrządku buizantyjsko-ukraińskim, ksiądz może mieć żonę:
"Podobnie jak w cerkwi na Ukrainie, wszystkich duchownych greckokatolickich w Polsce obowiązuje celibat, co oznacza, że po przyjęciu święceń kapłańskich nie mogą oni już dostąpić sakramentu małżeństwa. Zasada ta nie stoi jednak w sprzeczności z możliwością zawarcia małżeństwa przez kandydata na duchownego, zanim zostanie on księdzem, gdyż takie małżeństwo jest ważne także po przyjęciu święceń i nie uniemożliwia przystąpienia do stanu duchownego. Reguła ta nie dotyczy wyższych duchownych (biskupów itd.), którzy rekrutują się spośród zakonników, ślubujących m.in. bezżenność, w związku z czym od samego początku sprawowania posługi duszpasterskiej pozostają w stanie celibatu."
Można powiedzieć, że w kwestii celibatu poszli na jakieś ustępstwa. Zasad jest fajna - można się najpierw ożenić a potem zostać księdzem. jak dla mnie super sprawa tym bardziej, że celibat to bzdura nie znajdująca żadnego uzasadnieniaw pismach.