U mnie nie mozna bylo grac w szachy,karty.Oczywiscie szatan wszystko slyszy,poza naszymi myslami.
Pamietam jak zapytałem się o Davida Copperfielda(iluzjonista)braci starszych.2 nabrało wody w usta,a 3 zasegurował,że raczej nie oglądać(tajemna wiedza).Rzeczywiście David robił rzeczy,którym wydawało się niemożliwe do zrobienia.Ja akurat lubię iluzję i znałem schemat kilku Jego tricków.Szczerze, to chciałem zobaczyć jak ich niewiedza budzi strach/obawy przed czymś obcym.
Byłem ze zboru we Wrocławiu.Zbór z braćmi po studiach,inżynierowie,magistrowie,nawet biznesmen.Nowa generacja po tych z lat 70.Generalnie nic nie wymyslali od siebie.To co w straznicy to i w zborze.W niczym sie nie wychylali.Zadnych swoich sugestii,zakazow,nakazow.Słyszałem ,zę w malych miastach dzialy sie rozne rzeczy.Moze to te starsze powojenne pokolenie bylo tak przewrazliwione?