Tesciowa zobaczyla mnie w zborze , to byly poczatki moje na mownicy. Jej corka nie jest swiadkiem. Pomyslal, ze mnie z nia pozna i moze ja ja wciagne. Nawet na zebarania ja dwa razy wziolem. Tesciowa do dzis zaluje , ze poznala swoja corke ze mna.
Po odejsciu od swiadkow wogole nie interesowalem sie religia a tesciowa gdy nas odwiedzala to zostawiala Straznice i Przebudzcie sie.
Jednak postanowilem z nia porozmawiac i poprosilem aby wiecej tego nie robila. Uplynelo pare lat zanim zaczolem sam dochodzic prawd biblijnych. Duzo internetu i porownywanie wersetow. Obecnie tesciowa nawet nie chce ze mna rozmawiac, poniewaz wie ,ze nic nie wie.
Niedaleko mieszkaja tez znajomi swiadkowie to juz nie przechodza kolo mojego bloku. A zapytalem o ukrzyzowanie Pana Naszego to dostalem odpowiedz, ze mi sie cos w glowie poprzestawialo. A duzo by bylo pisac. Obecnie probuje robic cos na wzor Tazla.
Wlasnie zakonczylem korespondencje ze swiadkiem, ktory myslal ze mnie zwerbuje i troche wymienilismy sms. No coz On chcial ze mna studiowac biblie za pomoca ksiazki. Wiec mu wyslalem na konie zdjecie z Harfy Bozej ukrzyzowanego Pana Jezusa.