A ŚJ za to klaszczą od zeszłego roku z innego powodu:
Klaskanie podczas ponownego przyjmowania wykluczonych
Przez wiele lat w zborach nie pozwalano na żaden aplauz podczas ponownego przyjmowania osób wykluczonych. W roku 2016 zmieniono ten zwyczaj.
Klaskanie niestosowne
„Czy stosowne jest klaskanie po ogłoszeniu, że ktoś został przyłączony do zboru?
(...) Chociaż bardzo się cieszymy, gdy przyłączony zostaje krewny lub znajomy, to podczas podawania w zborze takiego ogłoszenia powinniśmy zachowywać spokój nacechowany godnością. W Strażnicy z 1 października 1998 roku na stronie 17 tak napisano na ten temat: »Trzeba jednak pamiętać, iż większość członków zboru nie zna okoliczności, które doprowadziły do wykluczenia bądź przyłączenia kogoś. Zdarza się też, że ktoś czuje się dotknięty lub zraniony – niekiedy nawet dość długo – występkiem skruszonej osoby. Warto więc zdawać sobie z tego sprawę, gdy zostanie ogłoszone jej przyłączenie, i powstrzymać się od serdecznego powitania do chwili, gdy będzie to można uczynić w osobistej rozmowie«.
Mimo iż bardzo się cieszymy, że ktoś powraca do prawdy, klaskanie z okazji przyłączenia takiej osoby byłoby niestosowne” (Nasza Służba Królestwa Nr 2, 2000 s. 7).
Klaskanie dozwalane
„Jak po ogłoszeniu przyłączenia osoby wykluczonej zbór może wyrazić radość?
(...) Kiedy ktoś wraca do zboru, rzeczywiście mamy powody do radości. Taka osoba będzie musiała dokładać starań, żeby właściwie postępować. Ale już teraz się cieszymy, bo skoro została przyłączona, oznacza to, że okazała skruchę.
Dlatego gdy starsi podają ogłoszenie o przyłączeniu, obecni mogą spontanicznie, ale zarazem w sposób godny, wyrazić radość oklaskami” (Strażnica maj 2016 s. 32).
Może i przy śpiewaniu z czasem zaczną klaskać.
Wpierw Afryka zacznie, albo w Brazylii.