INNE RELIGIE, WYZNANIA, ATEIZM... > KOŚCIOŁY CHRZEŚCIJAŃSKIE

Czy Benedykt XVI zakazał używania imienia Boga w roku 2007?

(1/9) > >>

Roszada:
Skorowidz Świadków Jehowy zawiera takie oto sformułowania dotyczące Benedykta XVI i jego książki:

„imię Boże (...) papież Benedykt XVI zakazuje używania: w08 1.7 30” (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 2001-2010, 2011 s. 414).

„papież Benedykt XVI zakazuje używania imienia Bożego: w08 1.7 30” (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 2001-2010, 2011 s. 414).

„pochwala żydowski zakaz używania imienia Bożego (2007): w08 1.7 30” (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 2001-2010, 2011 s. 366).

   Artykuł do którego odsyłano w tym skorowidzu zawiera takie oto słowa o papieżu:

„Zaskakująco zatem brzmi to, co na temat posługiwania się imieniem Bożym napisał papież Benedykt XVI w swojej niedawno wydanej książce Jezus z Nazaretu: »Było rzeczą zupełnie słuszną, że w Izraelu tego samookreślenia Boga, którego dopatrywano się w słowie YHWH, nie wypowiadano i nie degradowano go do jednego spośród wielu imion bóstw. I źle się stało, że w nowych przekładach Biblii to imię, które dla Izraela było tajemnicze i niewyrażalne, pisze się tak, jak każde inne« (tłum. Wiesław Szymona)” (Strażnica 01.07 2008 s. 30).

   Otóż trzeba tu powiedzieć, że Towarzystwo Strażnica dopuściło się pewnego oszustwa i to nie jednego!
   Po pierwsze, Benedykt XVI pisał tę książkę nie będąc jeszcze papieżem (został nim 19 kwietnia 2005 r.), bo od lata 2003 roku (dlatego znalazło się też jego imię i nazwisko na okładce książki):

   „Jak powiedziałem na początku Przedmowy, do książki tej długo przygotowywałem się wewnętrznie. Dlatego pierwsze prace mogłem rozpocząć dopiero w czasie letniego urlopu w 2003 r. W sierpniu 2004 nadałem ostateczny kształt rozdziałom 1-4. Po wyborze na stolicę biskupa rzymskiego wykorzystywałem wszystkie wolne chwile na pisanie kolejnych części książki. Ponieważ nie wiem, jak długo jeszcze będą mi dane czas i siły, zdecydowałem się opublikować, jako część I, początkowe 10 rozdziałów, obejmujących okres... (...) Joseph Ratzinger – Benedykt XVI (...) 30 września 2006” (Jezus z Nazaretu Joseph Ratzinger, Benedykt XVI, cz. 1, Kraków 2007, s. 15).

Po drugie, Benedykt XVI napisał w tej książce, że ona nie jest wprost nauczaniem Kościoła i „każdemu wolno mieć przeciwne zdanie”:

   „Właściwie nie muszę nawet mówić, że książka ta żadną miarą nie jest wypowiedzią Nauczycielskiego Urzędu, lecz stanowi jedynie wynik mojego osobistego szukania »oblicza Pana« (zob. Ps 27,8). Zatem każdemu wolno mieć przeciwne zdanie. Czytelniczki i czytelników proszę tylko o odrobinę sympatii, bez której niemożliwe jest jakiekolwiek zrozumienie” (Jezus z Nazaretu Joseph Ratzinger, Benedykt XVI, cz. 1, Kraków 2007, s. 14).

Z tego wynika, że nieprawdziwe są słowa Towarzystwa Strażnica, które powyżej cytowaliśmy: „papież Benedykt XVI zakazuje używania imienia Bożego”.

   Po trzecie, fragment cytowany przez Towarzystwo Strażnica (nie podano nawet cytowanej strony!) został częściowo okrojony, o istotne słowa, które podkreślamy, a słowa przekazane przez Świadków Jehowy podajemy kursywą:

„Bóg mówi o sobie po prostu: »Jestem, który jestem«.On jest – nic więcej. Ta odpowiedź jest imieniem i nim nie jest. Dlatego [b]Było rzeczą zupełnie słuszną, że w Izraelu tego samookreślenia Boga, którego dopatrywano się w słowie YHWH, nie wypowiadano i nie degradowano go do jednego spośród wielu imion bóstw. I źle się stało, że w nowych przekładach Biblii to imię, które dla Izraela było tajemnicze i niewyrażalne, pisze się tak, jak każde inne, i w ten sposób tajemnicę Boga, który nie ma ani obrazów, ani wypowiadanych imion, ściągnięto do poziomu zwyczajnej rzeczy z domeny powszechnej historii religii” (Jezus z Nazaretu Joseph Ratzinger, Benedykt XVI, cz. 1, Kraków 2007, s. 127).

Z tego powodu, w nowych Bibliach imię Jahwe często zastępowane jest tetragramem JHWH.

   Wcześniej padają też istotne słowa, które Towarzystwo Strażnica pominęło:

   „Z samej swej istoty Bóg jest tylko jeden. Dlatego nie może On wejść w świat bóstw jako jedno z wielu innych. Nie może mieć imienia pośród innych imion” (jw. s . 126).

tomek_s:
Zapodałem ten tekst kiedyś świadkowi. Trzy kolejne strony (z których Tow. wycięło to co ich interesuje). Mówi, że to go nie interesuje, to nie jego literatura. Natomiast zauważyłem wzdrygnięcie jakbym podał mu węża.

Tusia:

--- Cytat: Roszada w 30 Czerwiec, 2017, 21:15 ---(...)
Po trzecie, fragment cytowany przez Towarzystwo Strażnica (nie podano nawet cytowanej strony!) został częściowo okrojony, o istotne słowa, które podkreślamy, a słowa przekazane przez Świadków Jehowy podajemy kursywą:

„Bóg mówi o sobie po prostu: »Jestem, który jestem«.On jest – nic więcej. Ta odpowiedź jest imieniem i nim nie jest. Dlatego Było rzeczą zupełnie słuszną, że w Izraelu tego samookreślenia Boga, którego dopatrywano się w słowie YHWH, nie wypowiadano i nie degradowano go do jednego spośród wielu imion bóstw. I źle się stało, że w nowych przekładach Biblii to imię, które dla Izraela było tajemnicze i niewyrażalne, pisze się tak, jak każde inne, i w ten sposób tajemnicę Boga, który nie ma ani obrazów, ani wypowiadanych imion, ściągnięto do poziomu zwyczajnej rzeczy z domeny powszechnej historii religii” (Jezus z Nazaretu Joseph Ratzinger, Benedykt XVI, cz. 1, Kraków 2007, s. 127).

--- Koniec cytatu ---

Skany:

http://piotrandryszczak.pl/o_czym_pisal_papiez_benedykt_XVI.html

Roszada:
A teraz odbijamy piłeczkę. :)

Biblia prawie bez terminu Jehowa publikowana przez Świadków Jehowy!

   Nie każdy wie, że Towarzystwo Strażnica samo wydawało kiedyś angielską Biblię Króla Jakuba (zakupiło prawo do jej wydawania), która tylko w czterech miejscach zawiera termin Jehowa. Wydawana była ona co najmniej do roku 1992, a i do dziś obecna jest ona na stronie internetowej Świadków Jehowy (https://www.jw.org/en/publications/bible/ ):

„W roku 1907 w USA wydano specjalną edycję Biblii króla Jakuba na zamówienie Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego Strażnica. (...) Później Świadkowie Jehowy zaczęli drukować Biblię króla Jakuba we własnych drukarniach. Do roku 1992 wydali 1 858 368 egzemplarzy” (Przebudźcie się! Nr 12, 2011 s. 24). [W innej publikacji podano, że wydali oni o wiele mniej egz. tej Biblii: „Od roku 1942 wydrukowaliśmy i rozprowadziliśmy jakieś 700 000 egzemplarzy Biblii króla Jakuba” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 84)]

„Towarzystwo zdołało nabyć formy drukowe całej Biblii króla Jakuba. Dnia 18 września 1942 roku w Cleveland w stanie Ohio, podczas teokratycznego zgromadzenia Świadków Jehowy (...). W punkcie kulminacyjnym swego wystąpienia ogłosił wydanie pierwszej kompletnej Biblii wydrukowanej w bruklińskiej siedzibie Towarzystwa Strażnica” („Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne” 1998 s. 323).

„Nie znaczy to, że imię Boże, Jehowa, w ogóle nie występuje w Biblii króla Jakuba. Pojawia się w niej w czterech miejscach  – w Księdze Wyjścia 6:3, w Psalmie 83:18 oraz w Księdze Izajasza 12:2 i 26:4” (Przebudźcie się! Nr 12, 2011 s. 23).

   Dziwne, że Świadkom Jehowy nic nie przeszkadzało w wydawaniu, kolportowaniu i reklamowaniu tej Biblii aż do dziś, a ona tylko w czterech miejscach zawiera termin Jehowa. Równocześnie piszą oni o zatajaniu tego słowa przez tłumaczy. Czyżby Świadkowie Jehowy tym samym brali udział w tym zatajaniu „imienia Bożego”?

„Także w tym przekładzie tłumacze prawie całkowicie zataili imię Boże; ujawnili je tylko w kilku wersetach. W pozostałych miejscach tetragram zastąpili innymi słowami – przeważnie »LORD« (Pan) lub »GOD« (Bóg)” (Przebudźcie się! Nr 2, 2004 s. 7).

   Czy wypada zatem Świadkom Jehowy krytykować trzecie wydanie Biblii Tysiąclecia, które imię Jahwe zamieszcza w wielu miejscach:

Wj 6:2-3, 15:3, 34:5-6, Joz 22:22 i 24, Sdz 2:12, 1Krl 1:37, 9:9, 18:21 i 39, 22:5, 2Krl 10:23, 2Krn 15:9, Ps 68:5, 83:19, 105:7, Iz 42:8, Jr 9:23, 16:21.

Umiejscawia się je też w dziesiątkach przypisów w tej Biblii (np. Rdz 2:4, Wj 3:14, Lb 16:24, Lm 3:66, Jl 2:14, Mi 6:7), a także we wstępach do niektórych ksiąg (np. Wstęp do Pięcioksięgu, wstęp do Rdz, Lb, Joz, Sdz, Iz).

Roszada:
Kardynał Joseph Ratzinger w swej książce, pisanej dla ogółu wiernych i dla wszystkich ludzi, kilka razy zamieszcza tetragram JHWH. Jakże więc sam mógłby go używać, a innym zakazywać, jak pisze Towarzystwo Strażnica: „papież Benedykt XVI zakazuje używania imienia Bożego”?
   Oto fragmenty z tym związane z jego książki:

   „Wiąże się z tym inna sprawa: normą podstawową, od której wszystko inne zależy, jest w Torze przede wszystkim utrwalenie wiary w jednego Boga. Tylko Jego, YHWH, można wielbić” (Jezus z Nazaretu Joseph Ratzinger, Benedykt XVI, cz. 1, Kraków 2007, s. 112-113).

   „(...) Bóg woła do Mojżesza, ten zaś z kolei pyta wołającego Boga: »Jakie jest twoje imię?« W odpowiedzi słyszy to zagadkowe imię YHWH, którego znaczenie sam przemawiający Bóg wyjaśnia w równie zagadkowym zdaniu: »Jestem, który jestem«. Nie musimy się tu zajmować różnorakimi interpretacjami tego zdania; pozostańmy przy stwierdzeniu, że Bóg nazywa siebie po prostu »Ja jestem«. On najzwyczajniej jest. A to znaczy oczywiście także, że jest zawsze – dla ludzi: wczoraj, dziś jutro” (jw. s. 286, podrozdział „Ja jestem”).

   „(Iz 43,10n) »Abyście mogli poznać i uwierzyć Mi, że tylko Ja istnieję« – stara formuła ani YHWH została teraz skrócona do słowa »ani hu« – Ja, to Ja jestem” (jw. s. 286-287, podrozdział „Ja jestem”).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej