"Czyli rzeczywiście Świadkowie Jehowy nie mogą uprawiać zawodowo sportu?
Biblia mówi, że nie można służyć dwóm panom, bo jednego się znienawidzi, a drugiego odtrąci. Jeśli coś się robi, trzeba to robić z sercem. Wybrałam służenie Bogu i staram się to wykonywać jak najlepiej. Nie mam dużo czasu na rozrywki, na urlopy, tylko dzielę swój czas na pracę, na rodzinę - której też nie mogę zaniedbać, o czym mówi Biblia - oraz oczywiście na obowiązki względem Boga, które ciężko jest pogodzić ze sportem wyczynowym (treningi, wyjazdy, obozy przygotowawcze itp.).
Jak ważny jest dla pani Bóg?
On nam daje wszystko: i życie, i zdrowie. Rzeczywiście mnie wspiera, dodaje mi sił. Ostatnio mam różne rodzinne perturbacje, ale wiem, że jeśli zrobię dla Boga to, o co on mnie prosi, to wtedy mogę śmiało go prosić o to, żeby dodał mi sił w innych dziedzinach. I rzeczywiście widzę, że tak jest."
Chyba chce widzieć.