Nie zdziwiłbym się, gdyby Amerykanie dominowali wśród Świadków Jehowy. Jest to stosunkowo proste do policzenia biorąc pod uwagę dostępną statystykę. Z drugiej strony dlaczego któraś narodowość nie miała by dominować w jakimś wyznaniu nad innymi? Nie wydaje mi się, żeby był to problem. Kwestia dominacji zależy też od tego jaki punkt odniesienia przyjmiemy. Jeśli przyjmiemy liczebność danej narodowość i do niej odniesiemy się jako punktu wyjścia, to wydaje mi się, że jest jakiś naród, gdzie statystycznie jest więcej ŚJ w przeliczeniu na obywatela. Może być też tak w przypadku jakiegoś państwa o liczebności poniżej 100 tysięcy. Ktoś może powiedzieć, że to się nie liczy, ale w zasadzie dlaczego nie uwzględniać tego w statystyce i nie twierdzić, że wśród Świadków Jehowy dominują np. mieszkańcy Czarnogóry?
Inną sprawą jest to, że Ciało Kierownicze jest u podstaw amerykańskie. Myślę jednak, że powód takiego stanu rzeczy niewiele wspólnego ma z liczebnością Amerykanów wśród ŚJ.