Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jesień, wczesna jesień, wrzesień, 5 września i rok 1975  (Przeczytany 1369 razy)

Offline Roszada

Jesień, wczesna jesień, wrzesień, 5 września i rok 1975
« dnia: 12 Kwiecień, 2017, 10:40 »
Jesień, wczesna jesień, wrzesień, 5 września i rok 1975

   Czy Towarzystwo Strażnica jeszcze dokładniej określiło czas “możliwego” Armagedonu? A może wystarczyło mu samo wskazanie roku 1975? Otóż wydaje się, że nie, bowiem w 1975 roku wiceprezes Frederick W. Franz mówił “coś” o wrześniu:
   
“według zasługującej na zaufanie chronologii biblijnej 6000 lat dziejów ludzkich skończy się we wrześniu bieżącego roku według kalendarza księżycowego. Zbiega się to z czasem, gdy ‘gatunek ludzki /jest/ bliski zagłodzenia się na śmierć’, jak również stoi w obliczu zatrucia na skutek skażenia środowiska i zniszczenia przez broń nuklearną. F. W. Franz dodał: ‘Nie ma podstawy do przekonania, iż ludzkość dotknięta tym, z czym się teraz boryka, mogłaby przetrwać przez siódmy okres tysiącletni’ pod panowaniem obecnego systemu rzeczy” (Strażnica Rok XCVI [1975] Nr 20 s. 20).

   O wrześniu wspomniano również po upłynięciu roku 1975:
   
“Kiedy we wrześniu 1975 roku rozpoczął się nowy rok według żydowskiego kalendarza księżycowego, ludzkość osiągnęła doniosły moment w swoich dziejach. (...) gdyby pierwszy człowiek Adam wolał posłusznie podporządkować się panowaniu Bożemu, żyłby do dziś i we wrześniu ubiegłego roku ukończyłby równe 6000 lat. (...) Czy to znaczy, że od września roku 1975 należy liczyć rządy tysiącletniego Królestwa Chrystusa, a więc rozpoczęcie ostatniego tysiąca lat tego ‘dnia odpoczynku’? (...) Nie, takie twierdzenie byłoby pozbawione podstaw” (Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 10 s. 14).
   
Zauważmy, że o “wrześniu” Towarzystwo Strażnica napisało dopiero w 1975 roku! Wcześniej pojawiały się tylko określenia “jesień” i “wczesna jesień”, o których powiemy poniżej.
   To jednak nie wszystko, bowiem według Raymonda Franza, byłego członka Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy, jego stryj Frederick W. Franz w przemówieniu (z 7 września 1975 roku) do absolwentów szkoły Gilead wspomniał też o “5 września”: “czy wiecie co to znaczy? Że teraz, w dniu waszej promocji, jesteśmy w drugim dniu siódmego tysiąclecia istnienia człowieka na ziemi. Czyż nie jest to znaczące?...” (“Kryzys Sumienia” R. Franz, 2006, s. 96).
   Ciekawe, że tą dokładną datę Frederick W. Franz wypowiedział dopiero wtedy, kiedy ona minęła! Czyżby wcześniej obawiał się kompromitacji? Mało tego, angielska Strażnica relacjonująca zakończenie nauki uczniów szkoły Gilead, pominęła fragment powyżej przytoczonego przemówienia wiceprezesa, które przywołuje Raymond Franz, a uroczystość ta odbyła się przy obecności innych członków Ciała Kierowniczego (patrz The Watchtower 01.11 1975 s. 671-672 [brak polskiego odpowiednika]).
   Raymond Franz wspomina, że jego stryj o 5 września mówił także podczas przemówień gościnnych w różnych krajach: “Wcześniej, na początku 1975 roku, prezes Knorr odbył podróż dookoła świata, zabierając ze sobą wiceprezesa Franza. We wszystkich krajach przemówienia wiceprezesa koncentrowały się na roku 1975. Po powrocie z tej podróży inni członkowie Ciała Kierowniczego, słysząc z wielu krajów doniesienia o pobudzających skutkach przemówień wiceprezesa, poprosili o jego magnetofonowe nagranie pochodzące z Australii [przypis. Było to na posiedzeniu z 19 lutego 1975 roku]. W swym przemówieniu wiceprezes mówił o roku 1975 jako »roku wielkich możliwości i wspaniałych prawdopodobieństw«. Powiedział on swym słuchaczom, że według kalendarza żydowskiego żyją »już w piątym miesiącu księżycowym 1975 roku«, a do zakończenia roku pozostało mniej niż siedem miesięcy księżycowych. Podkreślił on kilkakrotnie, że rok żydowski kończy się Rosz ha-Szana, żydowskim Nowym Rokiem, w dniu 5 września 1975 roku. W swym wykładzie przyznał, że wiele musiałoby się wydarzyć w tym krótkim czasie, jeśli do tej chwili miałby rzeczywiście nastąpić ostateczny koniec. (...) Jednakże na zakończenie wezwał swoich słuchaczy, aby nie przyjmowali niesłusznego poglądu, że nadchodząca zagłada może być »odległa w latach« i aby nie koncentrowali swej uwagi na innych sprawach, takich jak zawieranie małżeństw, wychowywanie dzieci, rozwijanie dobrych interesów lub spędzanie lat na kursach inżynierskich w szkołach wyższych. Po przesłuchaniu taśmy kilku członków Ciała Kierowniczego wyraziło swe zastrzeżenia, że chociaż (...) nie padły »bardzo śmiałe, krańcowe przepowiednie«, to jednak wypowiedziano inne, subtelniejsze przepowiednie, których skutek był wyraźnie widoczny w postaci wywołanego podniecenia. Był to pierwszy przypadek, kiedy w czasie dyskusji Ciała Kierowniczego wyrażono niepokój w tej kwestii. Nie podjęto jednak żadnych kroków, nie zdecydowano też, jaki obrać tryb postępowania” (“Kryzys Sumienia” R. Franz, 2006, s. 291).
   Dziwne, że w publikacjach Świadków Jehowy nie pozostał żaden ślad po dacie “5 września”. Czyżby zawierały ją tylko archiwa przemówień zgromadzone w Brooklynie?
   Interesujące jest również to, że w innych książkach i czasopismach Towarzystwo Strażnica twierdziło i nadal naucza, że stworzenie Adama nastąpiło “około 1 października”, a nie we wrześniu czy konkretnie “5 września”:

   “Aby to sobie uzmysłowić, spójrzmy oczami wyobraźni na nowo stworzonego Adama, który dopiero co uzyskał świadomość, a teraz przygląda się swemu ciału i zaczyna analizować wszystko, co wokół siebie widzi, słyszy oraz czuje, po raz pierwszy uprzytamniając sobie, że żyje! Jak wynika z chronologii biblijnej, miało to miejsce jakieś 6000 lat temu, w roku 4026 p.n.e. (…) Było to około 1 października, gdyż według najstarszych kalendarzy rachuba czasu zaczynała się mniej więcej od tej daty” (Strażnica Nr 15, 1989 s. 10; por. Aid to Bible Understanding 1971 s. 33; „Wnikliwe poznawanie Pism” 2006 [ang. 1988] t. 1, s. 43).

   W publikacjach Świadków Jehowy mowa jest również często o “jesieni” i “wczesnej jesieni” 1975 roku. Czasem w jednym artykule czy książce pojawiają się obie te wersje. Oto przykładowe fragmenty:
   
“Według tej godnej zaufania chronologii biblijnej 6000 lat od stworzenia człowieka skończy się w roku 1975, a siódme tysiąclecie dziejów ludzkich rozpocznie się jesienią 1975 roku n.e.” (“Życie wieczne w wolności synów Bożych” 1970 s. 20; patrz też Strażnica Nr 23, 1967 s. 8; Strażnica Nr 16, 1968 s. 4 (“prawdopodobnie jesienią”) i 5 (jesień); Strażnica Nr 5, 1969 s. 7; Strażnica Nr 23, 1970 s. 10);

   “1975 [rok]. 6000 [lat]. Koniec szóstego 1000-letniego dnia istnienia człowieka (wczesną jesienią)” (“Życie wieczne w wolności synów Bożych” 1970 s. 25; patrz też Strażnica Nr 16, 1968 s. 7; “Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” [b.r.w.] s. 126).


Offline Roszada

Odp: Jesień, wczesna jesień, wrzesień, 5 września i rok 1975
« Odpowiedź #1 dnia: 13 Kwiecień, 2017, 13:52 »
To takie kombinowanie.
5 wrzesień, to przecież jeszcze kalendarzowe lato.
Jaka tam wczesna jesień.
Wczesna jesień to po 21 września. ;)

Za Pastora październik był dobry na 'koniec'.
Za Sędziego kwiecień. :)
Obstawić wszystkie miesiące i kwita. ;D
Jehowa się nie wyśliźnie. ;)


Offline Brat Jaracz

Odp: Jesień, wczesna jesień, wrzesień, 5 września i rok 1975
« Odpowiedź #2 dnia: 13 Kwiecień, 2017, 14:33 »
5 wrzesień, to przecież jeszcze kalendarzowe lato.
Babie lato, ale w tym kontekście bardziej stosowne jest określenie dziadostwo :)
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą"
"Strażnica", 15.09.1989