Fajną robotę robisz. Z pewnością wielu ludzi zza granicy doceni tę pracę, a i o naszym małym nadwiślańskim kraju się głośniej zrobi .
Ja osobiście mogę (jeśli nie masz nic przeciwko) trochę tę książkę wypromować, gdy będzie gotowa, na różnych zagranicznych forach.
Zachętą dla mnie było to, że Liberal który wprowadzał moją ang. wersję Roku 1975, napisał mi o setkach ściągnięć jej:
http://www.piotrandryszczak.pl/Armageddon_in_1975_probability_or_possibility.htmlWtedy po jakimś czasie pomyślałem, że trzeba i inne rzeczy tak zrobić.
Na pierwszy ogień poszły Zmienne nauki...
Później jak już niedługo wyjdzie Rok 1925 pewnie też się to zrobi.
No i oczywiście jak o tej transfuzji będzie książka to też już mi się marzy by po ang. zrobić. Myślę, że z Liberalem damy radę.
Ja robię tylko wymianę cytatów, które są większością tekstu, a Szymon Matusiak (exŚJ) nagłówki i komentarze.
Jednak świat mówi po ang. a po polsku tylko mała jego prowincja.
Oczywiście, że ucieszę się z Twego promowania.
Jak jeszcze gdzieś masz pomysł do reklamy ten Rok 1975, to też możesz promować. To tylko PDF po ang. Po polsku był papier i PDF.
Wyobraź sobie jak Szymon chciał zamieścić gdzieś na stronach ang. exŚJ ten Rok 1975 to olali go i zarazem mnie.
Pewnie sobie pomyśleli, co ten Polaczek może wiedzieć, my tu w USA wiemy, u Matki Organizacji u nóg.
Cieszę się, że doceniasz trud mój, bo to naprawdę żmudna i nudna robota taka wymiana tekstów.
Lepiej się pisze art o nowych światłach, gdy człowiek szpera coś znajduje, to odkrywcze.