TOWARZYSKIE POGADUCHY > NA WESOŁO

Dobry dowcip

<< < (50/51) > >>

Storczyk:
Wyznanie starego Żyda:
    -- Ja raz w roku idę do doktora. On mnie bada, on mnie wypisuje recept, ja biorę recept, ja mu płacę - on też chce żyć! Potem ja idę do aptekie, ja daję recept dla aptekarz, aptekarz daje mi medycynę, ja biorę medycynę, ja płacę aptekarz - on też chce żyć! Potem ja biorę medycynę, ja idę ulice, ja wyrzucam to wszystko do rynsztoka - ja też chcę żyć!

Nadaszyniak:
(mtg): (FFF)
Wilk zjadł babcię przebrał się w jej ciuchy i położył się do łóżka
nie wiedząc, że przed nim jeszcze najgorsze
do łóżka zbliżał się długimi krokami napalony dziadek

NieZnaPrawdy:
Bóg się nudził w niebie i poprosił Piotra, żeby mu przyniósł telewizor. Włącza pierwszy kanał, a tam żebracy mieszkają w kartonach, wyjadają ze śmietników...
– Piotrze! – woła przerażony Bóg – co to ma być? Dlaczego ci ludzie tak nędznie żyją?
– Pamiętasz jak mówiłeś, że prędzej wielbłąd przez ucho igielne przejdzie, niż bogacz...
– No coś ty! To tylko taki żart był, zresztą nieudany chyba.
Bóg włącza drugi kanał, a tam kobieta rodzi. Wrzeszczy z bólu, krew się leje, masakra porodowa.
– Jezus Maria, Piotrze! Dlaczego ta kobieta tak cierpi?!
– Pamiętasz ten incydent z jabłkiem w raju? Powiedziałeś wtedy Ewie, że rodzić będzie w bólu, nękać ją będą choroby i takie tam przykrości...
– Ależ to był tylko żart, taka metafora! Jabłek mieliśmy opór!
Włącza trzeci kanał, a tam pałace papieskie, szpalery biskupów, purpuratów, władcy pierścieni, złote kielichy.
– O widzisz, to jest życie na poziomie! – mówi Bóg zadowolony. – Piotrze, co to za ludzie?
– To są ci, którzy wiedzą, że żartowałeś.

Światus:
- Czym różni się uczciwy znalazca od sługi pomocniczego?
- Uczciwy znalazca odnosi...  ;)

Fantom:
 Dlaczego ŚJ nie bawią się w chowanego? Bo każdy wie, że zawsze chowają się za drzwiami.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej