Moja modlitwa do Chrystusa Pana
Ta moja modlitwa do Chrystusa, dziś napisana, nie jest właściwie moją modlitwą, ale biblijną, składającą się w większości z tekstów Pisma Świętego.
Starałem się ułożyć ją tak, by nie raziła dogmatyzmem. By nie było w niej treści trynitarnych i maryjnych.
To nie jest modlitwa 'katolicka', ale typowo biblijna.
Chciałbym by była przystępna również dla protestantów i chrześcijan bezwspólnotowych, bezwyznaniowych.
Nie po to by ją ktoś musiał odmawiać, choć sam będę to robił, ale napisałem ją, by dać od siebie jakieś ułożone 'źródło' modlitewne.
W KK nie ma jakiejś popularnej ogólnoświatowej modlitwy do Chrystusa (są tylko długie litanie), jak są modlitwy do Boga Ojca (Ojcze nasz...), do dwóch osób Bożych (Chwała na wysokości Bogu...), do trzech Osób Bożych (Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi...) czy Maryi (Zdrowaś Maryjo..., czy Pod Twoją obronę...).
Dlatego postanowiłem sam stworzyć, przede wszystkim dla siebie taką modlitwę. Jeśli komuś się spodoba, jako warta odmawiania, to ucieszę się, że coś dałem od siebie dla innych.
[Teksty biblijne i parafrazy wg Biblii Tysiąclecia]
Chryste, do Ciebie zwracam się słowami proroka: Przedziwny Doradco, Boże Mocny, Odwieczny Ojcze, Książę Pokoju [Iz 9:5].
Ty byłeś przy mnie gdy zaistniałem w łonie mej matki [Ps 139:13], a ja teraz zamiast zawsze chodzić Twoją wąską drogą, nieraz idę tą przestronną [Mt 7:13-14], która do zguby może mnie doprowadzić.
Spraw wtedy Panie, żebym przejrzał [Łk 18:41], przymnóż mi wiary w tym czasie [Łk 17:5], „zaradź memu niedowiarstwu!” [Mk 9:24].
Bądź zawsze moim Emmanuelem, „Bogiem z nami” [Mt 1:23].
Chcę stale wołać do Ciebie wraz z Apostołem: „Panie mój i Boże mój!” [J 20:28], a gdy będę schodził z tego świata, jak męczennik, chcę zawołać: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” [Dz 7:59]
A dziś Panie „zostań z nami” [Łk 24:29], tak jak obiecałeś, że będziesz z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata [Mt 28:20]
Ale Chryste nie milcz w tej swojej obecności, ale usłysz nasze wołania i prośby, wszak sam powiedziałeś: „O cokolwiek Mnie prosić będziecie w imię moje, Ja to spełnię” (J 14:14).
Jak Psalmista wołam do Ciebie w chorobie: „Panie, ratuj mnie!” [Mt 14:30].
Gdy cierpię błagam: „Jezusie, Mistrzu, ulituj się nade mną!” [Łk 17:13].
Chryste, o Tobie napisano: w jego imieniu narody nadzieję pokładać będą [Mt 12:21] i ja całym sercem mam nadzieję w Tobie.
Chcę aby przed Twoim majestatem zginało się zawsze moje i każde kolano [Flp 2:10]
Z wiarą wołam do Ciebie zabitego Baranka: godzien jesteś wziąć potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo [Ap 5:12]
Oczekując zaś na Ciebie proszę: „Przyjdź, Panie Jezu!” [Ap 22:20].
Jeśli ktoś chciałby coś podobnego stworzyć, to nie ma się czego wstydzić i obawiać.