INNE RELIGIE, WYZNANIA, ATEIZM... > ATEIZM

Chwilowa przerwa na budowanie wiary."Urojenie ateistyczne"?

<< < (3/3)

Martin:
Ten idiota Comfort do grobowej deski nie zrozumie, czym jest argumentum ad ignorantiam i tego, że ateizm nie ma żadnego formalnego związku z ewolucjonizmem. Cóż, przykre to.

listonosz:

--- Cytat: Baran w 10 Luty, 2017, 15:08 ---
Zastanawiam się czy ateiści dadzą radę obejrzeć ten film do końca, obawiam się że nie, ale nadzieja umiera ostatnia. ;)


--- Koniec cytatu ---
Masz racje Baran,ze ten film jest trudno dla ateisty obejrzec do konca . Rowniez dla mnie ,(mimo ,ze raczej uwazam sie za agnostyka czy moze ,za wierzacego z duza doza watpliwosci) , byl on dosyc nieznosny i nie dalem rady poza 15 minute :( . Ale , to nie  przytlaczajaca waga przytoczonych tam argumentow sklonila mnie do wcisniecia  przycisku STOP . Po prostu , te argumenty sa znane i walkowane od czasow starozytnych, az do dzisiaj, i tyle tylko sie zmienilo ,ze wspolczesnie mamy rozne tam mikroskopy i teleskopy ,co pozwala nam dokladniej przyjzec sie mikro - i makro -uniwersum , i westchnac w naboznym  zdumieniu : JAKIE TO WSZYSTKO JEST SKOMPLIKOWANE !   Na jutiubie roi sie od filmikow z beczki "intelligence design" gdzie rozni naukowcy przytaczaja argumenty nie do zbicia na potwierdzenie  teorii Kreacji (czesto , gesto  w powiazaniu z ewangelicznymi wspolnotami ) . Na stronach ateistycznych za to , inni profesorowie , kiwaja w zdumieniu glowami i pytaja :" jak mozna byc tak naiwnym i wierzyc w Stworce? Przeciez ,jest tyle DOWODOW na potwierdzenie teorii ewolucji !"  Nie chce tu odnosic sie do konkretnych argumentow tych dwoch przeciwstawnych teorii . Powiem tylko, co mnie dosyc wkurza . Mianowicie , ta niezachwiana pewnosc siebie  co do wlasnej argumentacji ,po obydwu stronach barykady !  To niezlomne przekonanie , ze MUSZE miec racje  i ,ze ci co mysla inaczej sa albo niedouczeni albo glupi .  To , czego mi brakuje w tych roznych dyskusjach kreacjonistow z ewolucjonistami  , to zwykla SKROMNOSC  i umiejetnosc przyznania sie do niewiedzy .  Wydaje mi sie , ze jezeli ktos bierze sie za udowadnianie istnienia lub nieistnienia Stworcy , w naukowy sposob , to powinien miec rowniez odwage zadac sobie pytanie : Co skloniloby mnie do przyznania , ze moja teoria jest falszywa ? Jest to metoda falsyfikacji , jaka proponowal Karl Popper przy rozwazaniu zasadnosci teorii naukowych aby uniknac dogmatyzmu . Tego zycze roznym , zacietrzewionym  i ogarnietym duchem nawracania , teistom, ateistom i innym  -istom rowniez ...

Litwin:
Ateizm nie jest "wiarą" ani jakąś inną  religią, jak to zdają  się sugerować niektórzy. Jest niewiarą w praprzyczynę inteligentnego stworzyciała.
Dlatego przeciwstawianie sobie wierzącego  (w jakiegokolwiek Boga) i ateisty nie ma sensu.
Bardziej oczekiwałbym dostarczenia dowodów na istnienie takiego Boga przez kreacjonistów. Ateizm ma sens przy braku tych dowodów.

HARNAŚ:

--- Cytat: Litwin w 26 Luty, 2017, 09:08 ---Dlatego przeciwstawianie sobie wierzącego  (w jakiegokolwiek Boga) i ateisty nie ma sensu.
Bardziej oczekiwałbym dostarczenia dowodów na istnienie takiego Boga przez kreacjonistów. Ateizm ma sens przy braku tych dowodów.

--- Koniec cytatu ---
Widzę ,że masz to przemyślane i poparte własnymi spostrzeżeniami otaczającego świata. Gratuluję odważnych wniosków.
Dla mnie  bardziej przekonująca jest nauka niż wiara.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej