Kilka rzeczy przyszło mi do głowy:
- mając syna, który trwa w TAKIM grzechu ( bo przecież według śj homo to zdeklarowane grzeszniki), nadal z nim rozmawia,co więcej , w obecności kamer. Przyznać ,że syn jest gejem, jest raczej niełatwo. Co nią kieruje, że rozmawia o tym przed kamerami? Chce być sławna? To już może być podciągnięte pod "rozpasanie".
- nie chce być sławna, po prostu chce pokazać innym, że matka w organizacji, choćby pękało serce, musi zachować lojalność wobec boga, wtedy być może inni rodzice w podobnej sytuacji wezmą przykład z jej wiary. Zaraz, zaraz, jacy inni? ŚJ nie mogą oglądać tego typu programów, bo każdy rasowy śj wie, że czas należy poświęcać jw.org, a nie na głupoty.
-no nie, nie przemyślała tego, ludzie, którzy się fascynują tego typu programami, dostają jasny przekaz : miłość u śj jest całkowicie warunkowa.Przekaz poszedł w świat.
- ciekawe, czy zrobią o tym program w ichniej tv, matka-wzór, uczmy się od niej, jeśli nie umiesz być lojalnym jak ona, to bądź chociaż szczodry, DAWAJ KASĘ.
- chłopaka żal. Bezwarunkowa miłość rodziców powinna być opoką , na której buduje się swoje szczęśliwe , mniej lub bardziej życie. Tylko ludzie o wyjątkowej sile wewnętrznej są w stanie poukładać sobie życie, nawet jeśli rodzice nie domagali w tych kwestiach, ale każdy , bezwzględnie każdy z nich do końca swoich dni odczuwa niedosyt i tylko od niego zależy, co z tym zrobi.
-chłopak da radę, jest dobrym człowiekiem. Ciekawe, czy patrząc na niego matka ma odwagę mu powiedzieć, że widzi w nim nawóz na swój przydomowy ogródek , którym będzie nawoziła hortensje po armagedonie.
- jeszcze ciekawsze, co będzie, gdy w którymś punkcie swego życia będzie potrzebowała pomocy i on będzie jedyną osobą, która będzie mogła podać jej pomocną dłoń. Co więcej, jestem pewna, że to zrobi, bo.....to dobry chłopak. Widać po nim emocje , nie ukrywa ich, jest szczery i autentyczny. Oczywiście w przeciwieństwie do matki.
No można by tak długo, ale sens jest jeden : czy ta wiara jest pełna miłości i otwarta na innych, sami sobie odpowiedzcie.
Kaiser, jak zwykle ukłony za ciekawy materiał.
Otwieram Advocaata.