dobrze pamiętam jak w zeszłym roku przyjechał podobny funkcjonariusz ze ''świeżym pokarmem na czas słuszny'' to zastosował taka presję, że najbardziej wrażliwi w org. znowu kilka nocy mieli z głowy, podał tam przykład umierającej dziewczynki, miała chyba 10-12 lat, która mimo powolnej śmieci, już niechodząca została pionierką i leżąco głosiła przez telefon wyrabiając kwantum, naprawdę to był podły przykład, wykorzystali kolejny raz tragedię młodej osoby aby zmiażdżyć psychiczne innych, dając do zrozumienia, ona umierająca 50 godzin a ty zdrowa, chodząca ile godzin w służbie?
dość już tej manipulacji i emocjonalnej presji, ciekawie co w tym roku przygotowali, żeby zniszczyć innym psychikę, znowu będą budować własną propagandę na cudzej tragedii? ja nie mam zamiaru posłuchać tych bredni