Wyjątek co do głosowania, gdzie jest prawny nakaz:
„Gdy w kraju, gdzie każdego zmusza się, aby się udał do lokalu wyborczego, ktoś taktownie wrzuca do urny kartkę z adnotacją, że
głosuje na Królestwo Boże, Chrystusa itd., wtedy nie zachodzi potrzeba podjęcia żadnych kroków ze strony komitetu” (Zagadnienia Służby Królestwa 1961 s. 42).
Tylko jak starsi sprawdzą, co on napisał na karcie do głosowania?