W połowie lat pięćdziesiątych XX wieku (dokładnie od roku 1954 w ang. publikacji) Towarzystwo Strażnica zaczęło czynić rozróżnienie między słowami „wielbienie” i „cześć” oraz nie zgadzać się na wielbienie Jezusa:
„Nie jest wymagane, żeby świadczono wielbienie pomazanemu Królowi (...) Jezusowi Chrystusowi nie powinno być świadczone żadne specjalne wielbienie. Nasze wielbienie należy się Jehowie Bogu” (Strażnica Nr 2, 1957 s. 22).
„Zatem wielbienie musi być składane Jehowie Bogu, choć cześć, sława i wychwalanie powinny być przypisywane także uświetnionemu Jezusowi” (jw. 22);
por. tekst ang.: Thus the worship was to be rendered to Jehovah God, although blessing, glory and praise were to be ascribed to the glorified Jesus (ang. Strażnica 01.01.1954 r. s. 31).
„Kto wierzy w nauki Chrystusa, musi oczywiście znać i wielbić Boga, którego wielbił Jezus. Nie opieraj się na błędnym wniosku, że chrześcijanie mają wielbić Chrystusa; tego on nie uczył. To prawda, że jest swego rodzaju bogiem, kimś potężnym, lecz on sam nie wielbił siebie ani nie nauczał uczniów, aby go wielbili” (Strażnica Nr 16, 1959 s. 18);
„Wypływa stąd dla nas bezsporny wniosek, że mamy czcić wyłącznie Boga (Mateusza 4:10). Nie wolno nam kalać czystego wielbienia oddawaniem czci czemukolwiek ani komukolwiek innemu (Izajasza 42:5, 8)” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 314).
„Jezus z pewnością odgrywa w czystym wielbieniu kluczową rolę, przez co zasługuje na szacunek i respekt (...). Ale cześć prawdziwi chrześcijanie słusznie oddają tylko Wszechmocnemu Jehowie Bogu” (Przebudźcie się! Nr 7, 2000 s. 27).
„A zatem chociaż Jezus dysponuje wielką mocą i ma boską naturę, Biblia nie przedstawia go jako istoty, której powinniśmy oddawać cześć” (Przebudźcie się! Nr 2, 2006 s. 29).
Oczywiście wcześniej i z poślizgiem aż do roku 1957 nadal pisano o wielbieniu Jezusa:
„W dobie obecnej, 1900 lat później, wszyscy chrześcijanie poznają, że Jezus czynił wolę Bożą i że głosił poselstwo, które mu zlecił Bóg. Za to się Jezusa miłuje, czci i wielbi” (Nowy Dzień 01.12 1938 s. 875).
„Pośród powojennego nowego porządku z pewnością musi być i będzie prowadzona walka, walka, którą obecnie prowadzą Świadkowie Jehowy i ich towarzysze dobrej woli, a to dla wolności uwielbiania, wychwalania i służby Jehowy i Jego Króla” (Wolność wielbienia w Nowym Świecie 1943 s. 7; por. ed. ang. s. 20: worship, serve and praise God and his King);
„(...) lecz widzimy ją [Marię] raczej z innymi wiernymi niewiastami, apostołami i ze swoimi synami w pewnej sali, uwielbiającą [w tekście ang. worshiping] Boga i Jego Syna Jezusa Chrystusa” (Strażnica Nr 6, 1951 s. 16 [ang. 15.08 1950 s. 267]).
„Chrystus ma być wielbiony jako chwalebny duch, który zwyciężył śmierć na palu tortur” („Upewniajcie się o wszystkich rzeczach” ok. 1957 [ang. 1953, 1957] cz. II, s. 114).
„Są to sprzeczne z Pismem Świętym praktyki, odwracające uwagę od Jehowy Boga i Chrystusa Jezusa oraz od wielbienia ich” (jw. s. 115).