Australia, korporacjonizm, niejasne finanse, psychomanipulacja, oddalenie od biblijnego wzorca miłości, usilne ukrywanie niewygodnych faktów - to moim zdaniem, niektóre z grzechów organizacji.
Poznawanie ciemnej strony WTSu ciągle trwa. Po pierwszym szoku, kiedy zawalił się mój dotychczasowy światopogląd, przyszedł czas na akceptację aktualnej sytuacji i poukładanie zgliszczy na nowo. W głowie buduję Nowy Porządek, daleki od obiecanego raju ale na pewno bliższy rzeczywistości.
Czuję, że chcę się przywitać: witajcie kochani!
Przy tej okazji cytat ze wspaniałej książki, z którym się utożsamiam:
"Uzmysłowił sobie, że właściwie jest już trupem. Zrozumiał, iż dopiero teraz, kiedy odzyskał zdolność formułowania myśli, zrobił prawdziwy początek. Następstwa każdego czynu są z góry w nim zawarte. Napisał:
Myślozbrodnia nie pociąga za sobą śmierci: myślozbrodnia JEST śmiercią.Teraz, gdy uświadomił sobie, że jest trupem, najważniejsze było jak najdłużej utrzymać się przy życiu."
(Rok 1984, George Orwell)