Dlatego kieruję pytanie do Was wszystkich, szczególnie do starych wyjadaczy - co wg Was wpłynęło na to, że w naszym kraju tak wiele osób teraz się budzi?
Ja muszę przyznać, że u mnie zaczęło się również od Johna Cedarsa, byłego starszego i jego strony survey.org (prawdziwe nazwisko Cedarsa- Loyd Evans). Dla osób, które go nie znają napiszę o nim kilka słów. Chociaż jestem pewna, że na forum jest dużo ludzi, które czytają i słuchają Cedarsa.
Wypełniłam kiedyś (2-3 lata temu) anonimową ankietę, którą opracował Cedars i zdałam sobie sprawę, ile tysięcy osób ją potajemnie wypełniło. Starsi, słudzy, aktywni i eksy, sympatycy, nawet Betelczycy. Pomyślałam: ups, o czymś to świadczy, nie tylko ja mam wątpliwości. Zastanowiło mnie, w co ja w ogóle bezkrytycznie wierzę, jak absurdalne są doktryny, pytania w ankiecie dały mi nieźle do myślenia. Cedars zaprezentował po paru miesiącach wyniki tej globalnej ankiety (stąd nazwa strony survey=ankieta).
I znowu strzał, okazało się, że tysiące ludzi, w dużej mierze aktywnych SJ nie wierzy w bardzo wiele nauk, kwestionuje to samo co ja, nie zgadza się z wykładnią WTS na temat roli Pana Jezusa, transfuzji, pokolenia, roku 1914, urodzin, pedofilii, itd., itp.
Co więcej, Cedars wysłał wyniki tej ankiety do Biura Oddziału. Oczywiście reakcja zerowa.
Ankieta jest wznawiana co roku, pytania są udoskonalone, jest ich znacznie więcej i są bardziej precyzyjne. Cedars się zawziął i co roku wysyła do centrali wyniki nowej ankiety.
Tak naprawdę dla mnie to była autoankieta-taka samoanaliza. Stan mojej wiary i jej podstawy okazały się lichutkie. Jestem wychowana od urodzenia w wielopokoleniowej rodzinie SJ i nieszczególnie wnikałam wcześniej w fundamenty. No i potem poszło.
Bardzo cenię Cedarsa za jego rzetelność i dziennikarskie podejście do tematu. Jego filmy i teksty są pozbawione obraźliwego tonu, gość ma poczucie humoru, jest miły, uśmiechnięty, pozytywny, a do tego naprawdę ma trafne inteligentne przemyślenia. Nikogo nie kopiuje, nie jest "nawiedzony", ale widać, że ma po prostu misję do spełnienia. Stąd jego ogromna popularność w USA, mimo, że swoją stronę prowadzi z Chorwacji, będąc z pochodzenia Anglikiem. Ma ogromną siłę rażenia nie tylko w Stanach.
Obecnie ukazała się w j.angielskim jego książka „Reluctant Apostate” (podobno ma ok.600stron), na którą bardzo czekam. Książka została wydana przy pomocy eksów darczyńców z całego świata. To będzie na pewno dobra pozycja, obiecuję wrzucić na forum jakieś przetłumaczone urywki.