Mnie w odkrywaniu prawdy o wts, bardzo pomogły filmy w internecie zrealizowane przez byłych ŚJ.
Cała kopalnia zakazanej i ukrywanej skrupulatnie wiedzy o WTS.
I w ogóle informacje dostępne w internecie, jak ta przetłumaczona rozprawa sądowa o pedofilię w Australii.
Od której zaczęło się moje odkrywanie potem różnych zakrytych spraw.
Funkcjonujące i pojawiające się co rusz, nowe kanały na You Tube, bardzo otwierają oczy na to, co robi strażnica.
Jestem wdzięczna tym wszystkim ludziom, którzy odważnie działają i demaskują te kłamstwa..
INFORMACJA, INFORMACJA I JESZCZE RAZ INFORMACJA, TO JEST TO, CO ZAPEWNE BUDZI LUDZI.
Przynajmniej ze mną tak było. To wszystko, co ukazuje się w internecie, daje myślącym wiele do zastanowienia się.
I do wyciągania własnych, niezależnych wniosków.
Też obecnie, coraz więcej wywiadów z tymi, którzy odchodzą i otwarcie mówią o swoich przemyśleniach.
Pamiętam, jak słuchałam wywiadu Alka i Izy Kociembów, to w wielu zdaniach, jakby moje myśli odnajdowałam.
Podobnie dzieje się z wywiadami, które pojawiają się obecnie, z różnymi osobami, które odchodzą od Świadków Jehowy.
DOKŁADNIE "MOTYLKU" JEST TAK JAK NAPISAŁEŚ. I Z TEGO BARDZO SIĘ CIESZĘ.
I MOŻNA RZEC, BŁOGOSŁAWIĘ INTERNET I LUDZI, KTÓRZY TU WRZUCAJĄ TE WARTOŚCIOWE INFORMACJE.
Tak trzymać.
Poza tym Polacy to myślący i waleczny naród. To też chyba ma spory związek z tymi odejściami od strażnicy.