Czyli jesteś bardzo zdesperowana?
W myśl maltretowanej żony....niechby bił, byle był.
Albo : niech będzie o jednym oku. Byleby jeszcze tego roku !
Rozumiem Was, chodzi o brak wlasnego zdania... Tu przyznaje racje, ta religia ma byc przyjeta z ust do ust bez krytyki.... Tak bym to ujela. To moze sie nie podobac, ale zalozmy. Pracujemy w korporacji, banku, firmie ubezp ... Czy jako przedstawiciele tej firmy nie utozsamiamy sie z nia ? ChociaZ reprezentujeny czasem produkty ktorych sami bysmy nie kupili ? Racja ? Gdy bedziemy je obsypywac negatywami tez nas wywala .... To jeden przyklad , ludzie ktorzy zgadzaja sie z ta religia przyszli do niej sami, nikt ich nie wciagnal na sile, kazdy ma wole . Jak sie sprzeciwia to odchodzi, to proste. Jak dla mnie. Po co maja kogos wyrzucac jak jednostka sama chce odejsc. Nie da sie pomoc wszystkim i dogodzic wszystkim. Pisalam teraZ czysto teoretycznie ...
Teoretycznie Alicjo36 to.... pracując w korporacji,firmie, banku o której nie musiałaś mieć wcześniej większego pojęcia uznasz, że zaczynasz się po prostu-
źle czuć i nie mówię tu z miejsca o opluwaniu, możesz złożyć wypowiedzenie. Możesz być również
mile pożegnana, bo w sumie mogłaś być dobrym pracownikiem i cieszyć się uznaniem koleżanek , kolegów, przełożonych.
Zrób to jednak będąc -
w TEJ KORPORACJI !
A przecież jeszcze nie tak dawno temu ( ironizuje ) nasza Alicja36 była pionierką, taka aktywna na zebrankach, punktualna i na wszystkich zbiórkach....
Powiedz im będąc oczywiście już '' z nimi '' o dręczących Cię bolączkach i rozterkach. Gwarantuję Ci, że zanim zaproponujesz miłe pożegnanie , zanim o takim pomyślisz będziesz - Wykluczona !
Niedawno wspomniałaś o przygotowaniach do świąt...jeśli dobrze pamiętam
Zrób to samo po symbolu. Albo powiedz komuś z - nich, że jedziesz na wigilię do bliskich.....
Jednym słowem - Powodzenia !
Ps.
I żeby nie było - że nie mówiliśmy