Jestem matką.
Trudno ze spokojem oglądać takie filmy.
Muszę na raty, bo nie daję rady, wszystkie emocje się we mnie burzą.
Brawo wszystkim, co włożyli tę ciężką pracę w tłumaczenie go.
BRAWO, BRAWO ... i jeszcze raz BRAWO!! !!
A co ja mam powiedzieć ?! Od czego zacząć by rozładować targające mną złe emocje ?
Może od tego ?
Siedzi stary góral ( na karku prawie 90 lat ) przy stole wraz ze swoją troszkę - o 2 lata młodszą żoną i jedzą
śledzie w śmietanie z grulami w mundurkach ( w gwarze góralskiej - ziemnioki )
- z jednej michy .
Nagle - ni stąd ni zowąd, tak bez orientu stary góral zdzielił przez łeb drewnianą łychą -swoją żonę, która wydarła gębę w wniebogłosy :
- No cóześ stary - łosalał ! Ło co ci chodzi ?
Na co stary
- Ło co, ŁO CO ?
- Jak żechse psypomne zem Cię wzionen bez cnoty, to mną do tej pory tsęsie i szlak mnie trafia.
Oglądnąłem ciurkiem wraz z żoną i też mnie ....trafia !!! i muszę się napić - O !
( a winko....własnego wyrobu,cudnej barwy, rewelacyjne w smaku, bo z własnych owoców i cały czeka na Was kochani )
Ps.
Ogromne podziękowania dla Barana,ka, Cegła i i wszystkim którzy pomagali w tłumaczeniu