Ja tam herbaty do obiadu nie piję, a herbata to używka, więc co: ma mnie gorszyć, że on ją pije przed zebraniem? A z nieobecnością picia alkoholu w naszej kulturze i mentalności bym polemizował
U mnie kompot, ale owocowy, a nie kompot inny. ;)Ja jedną ok. 10, a drugą ok. 18.
A herbata do śniadania, jedna zwykła druga zielona.
Około 16 zwykła herbata z cytryną.
Do kolacji mleko.
przypomniało mi się zdarzenie sprzed ponad 27 lat
miałem wtedy stałą czytelniczkę, która regularnie czytała strażnice ale oprócz nich czytała także książki adwentystów dnia siódmego i próbowała sama wyrobić sobie opinię która z tych dwóch religii jest bardziej prawdziwa: świadkowie Jehowy czy adwentyści
była gościnna i zapraszała do domu i zawsze robiła mi coś do picia, ale... tak aby Jahwe się nie obraził, niezależnie od tego, czy ów Jahwe sprzyja świadkom czy adwentystom
spytałem czy zrobi mi kawę, ale usłyszałem że kawa i herbata odpadają, podała sok malinowy
za tydzień mówi do mnie: pamiętam, Sebastianie, że lubisz herbatę malinową, ale... czytałam w książce, że Elen White odradzała i kawę i herbatę
zdziwiło mnie to, więc spytałem, czy w zakazie herbaty chodzi o słowo herbata czy o jakiś związek z krzewem herbacianym, a dziewczę odpowiedziało:
jeszcze nie wiem, bo nie zdążyłam sprawdzić, ale Bóg stworzył tyle roślin że to żaden problem,..
problemu nie było, wspólnie wypiliśmy sok z aronii, był pyszny...
stanęło na tym, że moja rozmówczyni podeszła "praktycznie" do problemu prawdziwości religii i początkowo przestrzegała całego mixu różnych zakazów:
kaszanka nie, kawa nie, herbata nie, alkohol nie, czekolada nie, wieprzowina nie.
później wyszła za mąż za adwentystę i teraz nie wiem, jakich zakazów przestrzega, a jakich nie, ale na pewno nadal nie pije alkoholu