DYSKUSJE DOKTRYNALNE > "NOWE ŚWIATŁA"

Warunki życia i ubiór w nowym świecie - nowe sugestywne przekazy ?

<< < (6/6)

HARNAŚ:
Robbo ja rozumiem co mówisz tylko Ty nie rozumiesz mnie. Jestem jak najbardziej za rozjaśnianiem nauk aby można je było zastosować w naszych czasach. ale NIE WOLNO ZMIENIAĆ NAUK. Nie może być tak , że wieczorem pod groźbą wyrzucenia z grupy zwanej świadkowie musisz wierzyć , że Szatan to GOG z MAGOG,  i że to informacja , która pochodzi od Jehowy a rano już musisz wierzyć , że to koalicja państw , bo co , bo Jehowa zmienił zdanie? Co raz jaśniejsze światło to ukazywanie nowych szczegółów. Posłużę się przykładem jak działać powinno nowe światło :
Widzę w oddali jakąś postać. za jakiś czas dociera nowe światło. To mężczyzna . Nowe światło . Ma ok. 50 lat. Nowe światło .Jest dobrze ubrany.Nowe światło . Ma brodę . Nowe światło . Ma miły uśmiech.
Im bliżej tym więcej szczegółów ktoś Ci objawia i to jest właśnie nowe światło , a nie jak u świadków:
widzę jakiegoś człowieka, to mężczyzna,jednak nie to kobieta ,a nie to małpa  jednak nie małpa tylko przewrócone drzewo . Ale my powiedzieliśmy dobrze tylko halsujemy , takie żeglarskie powiedzenie , które i tak nie oddaje przewrotności nauk świadków

sajmon:

--- Cytat: robbo1 w 27 Marzec, 2017, 19:22 ---

 

Idzie o to,że jak pisałem cytując kard.Johna Henry Newmana [ zresztą wyrażonego przez J.Butlera ] zrozumienie natchnionego słowa "musi nastąpić  w taki sam, sposób, w jaki zdobywa się wiedzę naturalną".
A tą zdobywa się przez modyfikacje i innowacje.
Za tym obstaję,przeciw temu nie występuję.
To pochwalam,za tym "głosuję".

--- Koniec cytatu ---

Tylko, to nie jest żadna wiedza, ale subiektywne, arbitralne poglądy dostosowane do doktryny i potrzeb organizacji. U ŚJ  niewolnik ma prymat nad Słowem Bożym, a to dyskwalifikuje go w moich oczach. Wiedzy nie zdobywa się przez modyfikacje czy innowacje, ale w wyniku intersubiektywnych doświadczeń, tworzeniu modeli itd.
Sama zmiana w doktrynie/interpretacji nie jest żadną wartością, jeśli nie wiemy, czy zbliża nas do prawdy, a trzeba przynajmniej znać jej kryteria. Jak na razie robbo nie przedstawił, jakimi kieruje się niewolnik.

robbo1:
Wierze,że i tu pozwolicie mi odnieść się do pytań.
Z góry dziękuję.

I tak jak dla mnie wiara w to,że podana przez ciebie "postać" to nie szatan,tylko jego "dziecko",czytaj dzieło,nie ma dla mnie większego znaczenia.
Nie on osobiście ,tylko jego "twór".
Bez znaczenia,i tak szatan za tym stoi.

Jeżeli idzie o zmiany "nauk,poglądów ,wyjaśnień",to jak pisałem odwołując się do J.H.Newmana,jak ten do J.Butlera,jeżeli nie wierzymy,czy nie ma "pomocy cudownych pośrednictw"w zrozumieniu natchnionego słowa,to pozostaje nam "...sposób ,w jaki zdobywa się wiedzę naturalną".
"Trzeba porównać wersję wyjściową,podawaną modyfikacjom z wersją wynikową...
i co dalej?
...i patrzeć na to,które elementy teoretyczne zostały z a c h o w a n e
,które zostały w y e l i m i n o w a n e,
a jakie z a s t ą p i o n e nowymi,
jakie wreszcie są wyrazem r o z s z e r z e n i a teorii na nowe dziedziny
i n i e    m a j ą
wcześniejszych odpowiedników" Adam Jonkisz

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej