Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Prawie sługa pomocniczy.  (Przeczytany 5063 razy)

Offline czarnaowca

Odp: Prawie sługa pomocniczy.
« Odpowiedź #15 dnia: 21 Listopad, 2016, 00:08 »
Witaj, ja też jestem świeżo po wykluczeniu.
Jesteśmy w podobnym wieku i podobnie jak Ty, w organizacji zostawiłam wielu swoich przyjaciół [choć przyjaciele nie powinni się nigdy odwracać...]. I chociaż z początku było mi ciężko, z każdym dniem jest lepiej. Bo jestem wolna, bo w końcu żyję w zgodzie z własnym sumieniem i rozumem. Z każdym dniem staję się coraz bardziej radosna.
Również wybrałam własne szczęście, w postaci mojego [już] męża. Postawiłam na miłość 'ze światusem' i wiem, że nigdy żałować tego nie będę.
Nie oglądaj się za siebie, masz sporo życia przed sobą w nowej odsłonie - pamiętaj o uniwersalnych wartościach bycia dobrym człowiekiem - to jedyna dobra rzecz, której śj mnie nauczyli i... żyj. Tak jak chcesz. Po swojemu.