Zawsze mówiłam, że nie potrzeba niewiadomo jak drobiazgowych nakazów, zakazów ...
wystarczy stosować się do tych dwóch przykazań miłości, o których mówił Jezus ...
Miłuj Boga ... i miłuj bliźniego ... swego jak siebie samego ...
I nie potrzeba nie wiadomo jakich wykładni filozoficzno teologicznych, żeby być Bożym człowiekiem ...
Kiedyś jednak, żyło się dużo prościej.