Wiele "perełek" jest w tym artykule , ale jak dla mnie - the winner is..." Ciało Kierownicze nie jest natchnione przez Boga ani nieomylne. Dlatego może popełnić błąd przy wyjaśnianiu spraw doktrynalnych lub udzielaniu wskazówek organizacyjnych. " a potem "Na Ciało Kierownicze oddziałuje duch święty. Duch święty pomógł Ciału Kierowniczemu zrozumieć wiele prawd biblijnych. "
Ma ktoś pomysł jak może na kogoś oddziaływać duch święty a jednocześnie ten ktoś, nie jest przez tego ducha /Boga natchniony??? Oczywiście liczę się z tym , żem inteligentny za mało
Zatrzymajcie ten świat, ja wysiadam
Przed chwilą zadałam pytanie mężowi, czynnemu Ś.
-czy ck jest natchnione przez Boga?
-czy ck jest natchnione Duchem Świętym?
Odpowiedz pewna i stanowcza: TAK, JEST NATCHNIONE.
To mówię mężowi, że ze strażnicy na luty 2017 dowie się, że ck JUŻ NIE JEST NATCHNIONE!
Odczytałem podane wyżej wersety z Biblii Warszawskiej( tej ich PNŚ nie mam, nie chcę mieć) chwilę porozmawialiśmy i męża, że tak powiem " zatkało."
Dodałam jeszcze, że skoro są omylni, to warto by było zastanowić się, czy ck ma rację, aby stał prawie cały rok po cztery godziny na stojaku prawie każdego dnia, a zaraz potem na zbiórkę i po domach, a innego dnia po stojaku na zebranie lub budować, remontować salki królestwa. Już coraz dotkliwiej odczuwa ten zamordyzm, niestety widzę, jak często ponad siły tam funkcjonuje.
Wczoraj też rozmawialiśmy na temat ostracyzmu, ukrywania pedofilii i inne.
Często mówi, że coś tam nie pasuje, w sensie, że w tej religii.
Nie jest łatwo, kroplą drążyć skałę, jednak jak może pamiętacie ponad rok temu, to mąż w ogóle ze mną nie rozmawiał, bo się odłączyłam, szatan mnie opętał i takie tam, jak to oni mają wyżłobione w koleinach myślowych.
Na dzień dzisiejszy, udaje się nawet z otwartą Biblią wymienić kilka myśli, zdań.
Nie zrzędzę, nie naciskam, nie oczekuję, zwyczajnie obserwuję, przykładami skłaniam do myślenia raz na jakiś czas, bo sama mam powyżej dziurek w nosie tej religio/sekto/korporacji.
Wczoraj mąż powiedział, że nie może za dużo słuchać, bo zwariuje.
Ja to rozumiem, sama jak się wybudzałam przypłaciłam to depresją o czym mężowi przypomniałam.
W lutym dowie się na zebraniu, że ck nie jest natchnione, a tymczasem żyjemy sobie.
Dziękuje Wam Wszystkim za wszystkie posty w tym wątku, i oczywiście za założenie tego wątku.
Bardzo przydatna taka analiza!
Pozdrawiam!
PS
Tak rozpisałam się, byście wiedzieli, że Wasz czas i wysiłek poświęcony na udział w Forum jest pomocny i doceniany.
ANNA MARIA JOPEK - "JA WYSIADAM"
https://www.youtube.com/watch?v=RJsTBwHT6TY