Opowieść "Autobus Strażnicy", bardzo dobrze pokazuje, jak "Strażnica" łapie ludzi w
swoją manipulacyjną pułapkę. Też, w jaki chytry sposób, wykorzystuje podstawowe potrzeby zwykłych ludzi.
A mianowicie ... np.
Pragnienie życia w pokojowych warunkach, przy świadomości Boskiej opieki i zaznawania bezpieczeństwa, żeby
nie martwić się o jutro i nieopłacone podatki. Zrobili mistrzowski majstersztyk, żeby ludzi nęcić swoimi obietnicami.
I jak to się mówi, metody są te same, zmieniła się tylko forma, jak to się robi. Pocieszająca jest myśl,
że w sumie w skali świata, to jest tylko 1% ludności św.jeh., a i to większość z nich nie bardzo przejmuje się
nakazami WTS-u. Nakazy swoją drogą, a życie wielu świadków swoją drogą...