„Literatura ta jest oparta na Słowie Bożym, dlatego podawane w niej pouczenia nie pochodzą od ludzi, lecz od Jehowy”
Dla mnie to szokujący cytat! Przecież tym sposobem to prace naukowe biblistów też pochodzą od Jehowy. Nawet jakieś dziełz historyków z Biblią polemizujące będę od Jehowy, bo na Biblii jakby nie patrzeć się opierają. A nawet przez Annę Achmatową np. Jehowa przemówił:
"I szedł sprawiedliwy za mężem od Boga,
Ogromny i jasny, na czarnej szczyt góry,
a żonie Lotowej szeptała tak trwoga:
Nadążysz, a teraz spójrz jeszcze na mury,
Na wieże czerwone rodzinnej Sodomy,
Na plac, gdzieś nuciła i przędła, i żyła,
Na okna już puste w wysokim twym domu,
Gdzieś dziatki miłemu mężowi rodziła.
Spojrzała - i skute w śmiertelnej niemocy
Jej nogi, tak bystre, przyrosły do ziemi,
I widzieć nie mogły już więcej jej oczy,
Bo Pan ją w przejrzysty słup soli zamienił.
To strata niewielka, jak łza w oceanie,
Lecz któż tę kobietę opłacze na ziemi?
O, tylko w mym sercu na zawsze zostanie,
Bo życie oddała za jedno spojrzenie."